Forum nie tylko dziennikarzy

Do wydawanego przez SDP kwartalnika „Forum Dziennikarzy” warto zajrzeć niezależnie od tego, czy jest się twórcą czy odbiorcą mediów.

Jedną z dobrych tradycji „FD” stały się bowiem obszerne galerie zdjęć, zamieszczane w każdym numerze. Tym razem są to fotografie Bogdana Łopieńskiego, zmarłego w sierpniu tego roku wybitnego fotoreportera (nagrodzonego m.in. wyróżnieniem w konkursie World Press Photo w 1967 roku). Ponad 20 stron, poświęconych na jego fotografie, to znakomita podróż w czasie. Może to zmiana otaczającej nas rzeczywistości, a może fakt, że dziś każdy ma pod ręką aparat (często więcej niż jeden). Faktem jednak pozostaje, że dziś takich zdjęć trzeba szukać ze świecą.

Poczytać wydawany przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich kwartalnik także warto. Choć pismo powstaje przede wszystkim z myślą o środowiskowej dyskusji, coś dla siebie znajdzie w nim każdy, kto chce odrobinę bardziej świadomie patrzeć na media.

W ostatnim numerze Marcin Makowski pisze o wprowadzeniu przez „Gazetę Wyborczą” opłat nie tylko za czytanie tekstów w internetowym wydaniu, ale również za ich komentowanie. To jeden z pomysłów na zatrzymanie zalewającej sieć fali hejtu. – Trudno wygrać z hejtem na dużych portalach. To praktycznie niemożliwe, a masowy hejt znacznie obniża sens istnienia komentarzy w ogóle – mówi cytowany w tekście Michał Kolanko z „Rzeczpospolitej”. – Zakładam, że ktoś, kto chce naprawdę angażować się w dyskusje, ma też ochotę ponieść koszty, chociaż wydaje się, że odsetek ludzi, którzy płacą tylko za możliwość komentowania (a nie czytania tekstów i ewentualnego ich komentowania) jest znikomy – prognozuje dziennikarz.

Inną zmorą Internetu są obecnie fałszywe wiadomości – ładnie nazywane „fake newsami”, a będące po prostu kłamstwem. To także jeden z tematów, poruszanych w „Forum”. Dorota Zielińska pisze o ukraińskiej inicjatywie „Stop Fake”. Swój tekst zaczyna tak: „Skala zaangażowania Kremla w wojnę informacyjną jest niewyobrażalna. Według raportu Centrum eksperckiego Komunikacji strategicznej NATO (NATO strategic Communications Centre of excellence), 84 proc. wszystkich rosyjskojęzycznych komunikatów na temat NATO w Europie Wschodniej wytwarzanych jest przez zautomatyzowane konta typu bot. Oznacza to, że na trzech użytkowników Twittera, którzy piszą po rosyjsku o obecności

NATO w europie Wschodniej, dwa to rosyjskojęzyczne boty, narzędzia kremlowskiej machiny propagandowej”.

To chyba wystarczające argumenty, by uznać temat za ważny nie tylko dla dziennikarzy.

Ten numer Forum Dziennikarzy ukazał się dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Naukowego.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Miłosz Kluba Miłosz Kluba