Krzyż z pomnika Jana Pawła II w mieście Ploërmel w Bretanii ma być definitywnie usunięty. Decyzję taką podjęła 25 października francuska Rada Stanu (najwyższy organ sądownictwa administracyjnego we Francji), potwierdzając tym samym werdykt sądu administracyjnego w Rennes z 2015 r., który powołał się na obowiązującą od 1905 r. ustawę o rozdziale Kościoła od państwa.
Tym samym ostatecznie zakończył się spór trwający od 2006 r., gdy monument został postawiony decyzją miejscowych władz. Przedmiotem kontrowersji nie jest sam pomnik papieża, lecz krzyż, który wieńczy łuk wznoszący się nad figurą Jana Pawła II. Na usunięcie krzyża władze mają sześć miesięcy.
O usunięcie krzyża wnioskowało stowarzyszenie wolnomyślicieli w departamencie Morbihan (Libre Pensée du Morbihan). Krzyż, ze względu na to, że jest symbolem chrześcijańskim, jak i ze względu na rozmiary łuku, został uznany przez nie za „ostentacyjny symbol religijny”.
Już w 2009 r. Libre Pensée du Morbihan, wspierane przez grupę mieszkańców miasta, doprowadziło do tego, że miasto musiało oddać 4500 euro subwencji z Rady Generalnej departamentu na budowę cokołu pomnika. Stowarzyszenie bezskutecznie domagało się też przeniesienia pomnika na teren niepubliczny.
Mer Ploërmel, Patrick Le Diffon podkreśla, że Jan Paweł II został uczczony w przestrzeni publicznej nie jako człowiek Kościoła, lecz jako mąż stanu. Obawia się też, że gdyby zgodnie z wyrokiem usunął krzyż, który stanowi integralną część monumentu, może zostać pozwany przez autora pomnika. Dzieło rosyjskiego rzeźbiarza, pochodzącego z Gruzji, Zuraba Ceretelego jest bowiem chronione prawnie jako własność intelektualna autora, który już wcześniej sprzeciwił się jakimkolwiek zmianom w swoim dziele.
Jeśli krzyż nie zostanie usunięty, to cały pomnik będzie musiał zniknąć z przestrzeni publicznej. Le Diffon rozważa też inne możliwe wyjście z sytuacji - zmianę klasyfikacji miejsca, w którym stoi monument tak, by nie było terenem publicznym. Wówczas pomnik stałby nadal tam, gdzie stoi - na placu św. Jana Pawła II.
Gdyby cały pomnik został usunięty, to chętnie zabiorą go do siebie władze węgierskiego miasta Tata. - Jeśli Francja, uważająca się za kraj wolności, nie chce pomnika Jana Pawła II, to my z radością znajdziemy dla niego miejsce w naszym mieście - napisał w 2015 r. burmistrz József Michl do swego francuskiego odpowiednika w Ploërmel. - Rzeczą skandaliczną jest, że podobne decyzje podejmowane są w XXI wieku - stwierdził w swym liście Michl. Jego zdaniem „Francja ma wyraźny problem z chrześcijańskimi korzeniami Europy”. Burmistrz zapewnił, że mieszkańcy jego miasta z radością powitają pomnik Jana Pawła II, który stanąłby na placu noszącym imię papieża Polaka.