Głęboki nurt religijny – zwany często pogardliwie fanatyzmem, dewocją, bigoterią, histerią, uwstecznieniem – w rzeczywistości przeszkadza ateizacji narodów.
Setna rocznica ostatniego objawienia w Fatimie (13 października 1917 r.), połączonego z tzw. cudem słońca, a także wspomnienie MB Różańcowej i wielka polska modlitwa maryjna w ramach wydarzenia Różaniec do Granic (7 października) każą mi przypomnieć słynne słowa Benedykta XVI z jego pielgrzymki do Portugalii (maj 2010 r.). Padły one w Fatimie, gdzie na pytanie: „Co tu się właściwie stało i dlaczego w ciągu ostatnich dwóch wieków miało miejsce tak wiele objawień maryjnych?” papież odpowiedział: kiedy w 1917 roku „otwarło się niebo nad Portugalią”, było to „jak okno nadziei”, które Bóg otwiera, „gdy człowiek zamyka przed Nim drzwi”. Maryja i Jej objawienia są – według tej papieskiej interpretacji – otwartym oknem łaski, miłosierną reakcją Boga na zaryglowane przed Nim drzwi świata, zatrzaskiwane przez ateizm, pychę ludzkiego rozumu, krwawe dyktatury oraz wszelkiego rodzaju zło indywidualne i społeczne. Bóg zachowuje się w swej bezgranicznej miłości ku nam jak namolny petent, który wyrzucony drzwiami, wraca oknem. Tym oknem jest Maryja. Ona jest oknem, przez które wchodzi do nas Bóg, Ona jest oknem naszej nadziei na Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Jerzy Szymik