Jedna z najważniejszych misji w historii badania kosmosu zakończyła swój żywot. Z premedytacją skierowano ją w stronę powierzchni Saturna. Tam nie dotarła, bo krótko po tym, jak weszła w atmosferę planety, słuch po niej zaginął.
To było zresztą do przewidzenia. Saturn, tak jak Jowisz czy Uran, jest gazowym olbrzymem. Ogromną planetą, której gęsta atmosfera wytwarza tak duże ciśnienie, że wszystko, co w nią wleci, jest natychmiast miażdżone.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek