Dobro jest sobą, zło musi je udawać.
Nie ma chyba na tym świecie takiego dobra, do którego nie przyczepiłoby się jakieś antydobro. Na każdy pozytyw znajdzie się negatyw, na koncepcję – antykoncepcja, na formację – deformacja, na informację – dezinformacja. Tak jakby coś nie mogło ścierpieć, że ludzie mogliby ot tak, po prostu, cieszyć się z tego, co działa i służy bez przeszkód. Uderzyło mnie to przed laty, gdy w powszechny użytek wchodziły komputery. No nie mogło przecież to pożyteczne urządzenie funkcjonować bez przeszkód – ktoś wymyślił wirus komputerowy, który podstępem (zwykle udając coś dobrego) wdziera się i niszczy. Często bezinteresownie, żeby ludzie nie mieli tak dobrze, żeby była dziura w całym, żeby ktoś się wściekał, ktoś płakał, żeby ktoś musiał ponosić dodatkowe koszty.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Franciszek Kucharczak Dziennikarz działu „Kościół”, teolog i historyk Kościoła, absolwent Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wieloletni redaktor i grafik „Małego Gościa Niedzielnego” (autor m.in. rubryki „Franek fałszerz” i „Mędrzec dyżurny”), obecnie współpracownik tego miesięcznika. Autor „Tabliczki sumienia” – cotygodniowego felietonu publikowanego w „Gościu Niedzielnym”. Autor książki „Tabliczka sumienia”, współautor książki „Bóg lubi tych, którzy walczą ” i książki-wywiadu z Markiem Jurkiem „Dysydent w państwie POPiS”.