W dyskusjach na temat aborcji zbyt mało mówi się o mężczyznach, którzy okazują się tchórzliwi i nieodpowiedzialni.
Znajomy (z Facebooka) ksiądz podzielił się ze mną pomysłem, by do Litanii do św. Józefa dodać wezwanie „opiekunie dzieci nienarodzonych”. Idea od razu mi się spodobała. Józef strzegł Maryi i dziecka, które zostało poczęte w Jej łonie. Choć przecież nie było mu łatwo. Wiedział, że nie on jest ojcem dziecka Maryi, a Jej wyjaśnienia wydawały się nieprawdopodobne. Nic dziwnego, że początkowo podejrzewał Maryję o zdradę. Nie chciał jednak narazić Jej na zniesławienie i dlatego postanowił oddalić Ją potajemnie. Odstąpił od tego zamiaru po tym, jak doświadczył obecności anioła, który mu powiedział: „Józefie, nie bój się przyjąć do siebie Maryi, małżonki twojej; to bowiem, co się w Niej poczęło, pochodzi od Ducha Świętego” (Mt 1,20). Od tego momentu Józef strzeże Maryi i poczętego w Niej życia, staje się stróżem domostwa. Papież Franciszek podczas Mszy św. inaugurującej jego pontyfikat mówił właśnie o św. Józefie: „Bóg powierza Józefowi, aby był custos, opiekunem. Opiekunem kogo? Maryi i Jezusa. Jest to jednak opieka, która obejmuje następnie Kościół (…). Jak Józef realizuje tę opiekę? Z dyskrecją, pokorą, w milczeniu, ale będąc nieustannie obecnym i w całkowitej wierności, także wówczas, gdy nie rozumie. (…) Jak Józef przeżywa swoje powołanie opiekuna Maryi, Jezusa, Kościoła? Nieustannie nasłuchując Boga, będąc otwartym na Jego znaki, gotowym wypełniać nie tyle swój, ile Jego plan”. W dyskusjach na temat aborcji zbyt mało mówi się o mężczyznach, którzy okazują się tchórzliwi i nieodpowiedzialni. Pozostawiają kobiety same z problemem tzw. niechcianej ciąży, jeśli wręcz nie namawiają ich do zabicia dziecka w łonie. W Rosji aborcja jest plagą. Ale jeszcze większą plagą jest pijaństwo i alkoholizm. Wychylający kolejny kieliszek mężczyzna może przyczynić się do zajścia w ciążę, ale nie jest zdolny do podjęcia odpowiedzialności za poczęte życie. Pozbawione wsparcia kobiety nie widzą innego wyjścia niż aborcja. A zatem opieka św. Józefa nad nienarodzonymi dotyczy kobiet, ale może jeszcze bardziej – mężczyzn. By pomimo początkowego lęku stali się ojcami. Przede wszystkim ojcami własnego dziecka, ale niekiedy także ojcami – opiekunami innych dzieci. Kult św. Józefa to jedna z odpowiedzi na współczesny kryzys ojca. Święty Józefie, opiekunie dzieci nienarodzonych, módl się za nami.•
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Dariusz Kowalczyk