Silnikiem napędzającym wzrost gospodarczy jest konsumpcja prywatna, rosnąca o prawie 5 proc. w stosunku rocznym i wspierana wzrostami dochodów - wskazali ekonomiści z Departamentu Analiz Ekonomicznych BZ WBK. Ocenili, że w tym roku wzrost PKB wyniesie średnio ok. 4 proc.
Jak wynika z podanego w środę szybkiego szacunku GUS, Produkt Krajowy Brutto w II kwartale 2017 roku wzrósł o 3,9 proc. rok do roku oraz wzrósł o 1,1 proc. kwartał do kwartału wobec wzrostu w I kw. na poziomie 4,0 proc. w ujęciu rocznym.
"Wynik okazał się być nieco lepszy niż wynosiła mediana oczekiwań i naszym zdaniem to bardzo dobry odczyt, potwierdzający, że gospodarka pozostaje rozpędzona" - ocenili ekonomiści z Departamentu Analiz Ekonomicznych BZ WBK.
"Silnikiem napędzającym wzrost gospodarczy pozostała konsumpcja prywatna, rosnąca według naszych szacunków o prawie 5 proc. rok do roku i wspierana solidnymi wzrostami dochodów" - wskazali w komunikacie.
Jak ocenili, w inwestycjach prawdopodobnie powoli zaczyna się ożywienie. "Wzrost eksportu był również wysoki, jednak import przyspieszył jeszcze bardziej, w związku z czym saldo handlu zagranicznego pogorszyło się w II kw. (według danych o bilansie płatniczym, saldo towarów i usług w II kw. było o 6,3 mld zł niższe niż rok wcześniej). Dlatego naszym zdaniem wkład eksportu netto do wzrostu PKB powinien być lekko ujemny, chociaż, co ciekawe, wg dyrektor departamentu rachunków narodowych GUS Marii Jeznach był on +lekko pozytywny+, choć słabszy niż w I kw." - wskazali.
Zdaniem ekspertów banku tempo wzrostu gospodarczego w II kw. było w "zasadzie zgodne z ostatnią projekcją NBP, więc dane nie powinny wpłynąć na perspektywy polityki pieniężnej".
"W kolejnych kwartałach wzrost konsumpcji może nieco spowolnić, ale inwestycje powinny się rozkręcać" - wskazali. W ich ocenie w tym roku wzrost PKB wyniesie średnio prawie 4 proc.