Propozycje ws. reformy sądownictwa przygotują prawnicy z Kancelarii Prezydenta pod kierunkiem jednego z prezydenckich ministrów - poinformował w czwartek rzecznik prezydenta Krzysztof Łapiński. Wyraził nadzieję, że ostatnie wydarzenia nie zaważą na współpracy prezydenta z większością parlamentarną.
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że zdecydował o zawetowaniu ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa. Prezydent podpisał nowelizację Prawa o ustroju sądów powszechnych; zapowiedział też przygotowanie projektów ustaw o SN i KRS w ciągu dwóch miesięcy.
Łapiński był pytany w Programie I Polskiego Radia, kiedy poznamy skład zespołu ekspertów, który przygotuje prezydenckie propozycje w sprawie reformy sądownictwa. "To generalnie będą przygotowywali prawnicy, pracujący w Kancelarii Prezydenta, czyli to najbliższe zaplecze prezydenta, pod kierunkiem zapewne jednego z ministrów" - powiedział rzecznik prezydenta. Jak dodał, na dalszym etapie prac, zostaną do nich włączone różne środowiska.
"Chcę podkreślić jasno, że to będzie projekt prezydencki, więc to prezydent nada pewne kierunki, to prezydent wskaże, co chce, żeby było w tym projekcie" - zaznaczył Łapiński. "Natomiast chcemy też, żeby potem była jakaś szersza dyskusja na ten temat, żeby nie było, że ktoś jest zaskoczony, że posłowie mówią, że nie widzieli projektu (...), więc nie chcemy popełnić pewnych błędów, które popełnione zostały w ostatnich tygodniach" - dodał rzecznik prezydenta.
Na uwagę dziennikarza, że kiedy projekt trafi do Sejmu, to prezydent straci nad nim kontrolę i posłowie będą mogli do niego wpisać, co się im będzie podobało, Łapiński powiedział, że prezydent może wtedy powiedzieć, że to jest wbrew jego intencjom i to "wypacza" jego projekt. Wyraził nadzieję, że posłowie nie będą "w żaden sposób wypaczać" projektu prezydenckiego, który - zapewnił - będzie dobrze przygotowany i "przedyskutowany".
Łapiński przyznał, że zmiany, dotyczące wymiaru sprawiedliwości prawdopodobnie będą budziły emocje w społeczeństwie. "Chodzi też o to, żeby ta zmiana miała jak największe poparcie, to nie jest tak, że 100 procent Polaków będzie popierało projekt prezydencki, nigdy tak się nie zdarzy, żyjemy w demokratycznym kraju, każdy ma prawo do innego zdania, natomiast warto, żeby taka ważna reforma, cieszyła się dużym poparciem społecznym i o to też prezydentowi chodzi" - podkreślił.
"Prezydent dostrzega konieczność zmian i te zmiany będą" - zadeklarował rzecznik prezydenta.
Pytany o słowa ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, który powiedział, że zaleca mu, żeby zachował skromność i umiar, bo wtedy będzie dobrze służył swojemu szefowi, Łapiński powiedział: "Dziękuję, to jest bardzo dobra i celna uwaga, w tej kwestii będę brał przykład z pana ministra".
W środę w wywiadzie radiowym rzecznik prezydenta powiedział, że "nie wypada, żeby wiceministrowie pouczali prezydenta". "Mam nadzieję, że politycy Solidarnej Polski nie będą rozbijać Zjednoczonej Prawicy" - dodał, odnosząc się do wypowiedzi ws. prezydenckich wet wiceszefów MS - Patryka Jakiego i Michała Wójcika.
Na wypowiedź Łapińskiego zareagował na Twitterze wiceminister Jaki, który stwierdził, że ludzie od "PR-u" nie będą dla niego partnerem do dyskusji. Określił też wypowiedź Łapińskiego mianem "zaczepki", która daje szanse na "rozgrywanie obozu".
Łapiński zapewnił, że Kancelaria Prezydenta nie odnosi się do żadnych zaczepek i głosów krytycznych wobec prezydenta. "Rozumiemy, że część polityków czy część osób może oczywiście mieć inne zdanie i to zdanie wyrażać, (to) kwestia zrozumiała - żyjemy w demokracji. Natomiast ja oczekuję i myślę, że Polacy oczekują, a szczególnie nasi wyborcy, że każdy minister, każdy poseł Zjednoczonej Prawicy, będzie szanował urząd prezydenta" - zaznaczył.
Jak dodał, jeśli strona lewicowo-liberalna atakuje prezydenta w niewybredny sposób i nie okazuje mu szacunku, to tym bardziej szeroki obóz prawicy powinien okazywać szacunek głowie państwa.
Łapiński przekonywał, że zwycięstwo Andrzeja Dudy w wyborach prezydenckich, uruchomiło dynamikę społeczną i pozytywne emocje społeczne, które dały Zjednoczonej Prawicy zwycięstwo parlamentarne.
Pytany, jak obecnie można określić relacje między PiS, a prezydentem, Łapiński powiedział, że prezydent w okresie swojego urzędowania w praktycznie wszystkich kwestiach bardzo pomagał obozowi Zjednoczonej Prawicy. "Prezydent bierze udział w reformowaniu państwa razem z obecnym rządem" - podkreślił. Jako przykład podał Program 500 Plus i skrócenie wieku emerytalnego.
"To jest ogromna wartość, że obóz rządowy, który składa się z większości parlamentarnej i prezydent, mają podobne kierunki myślenia, czy tożsame, wywodzą się z tego samego pnia ideowego, wtedy jest łatwiej pracować" - powiedział rzecznik prezydenta. Wyraził nadzieję, że ostatnie wydarzenia w żaden sposób nie zaważą na długofalowej współpracy ośrodka prezydenckiego z ośrodkiem parlamentarno-rządowym.
Łapiński zauważył też, że decyzja prezydenta w sprawie wet spotyka się z uznaniem znaczących osób także na prawicy, np. b. premiera Jana Olszewskiego. "Cieszę się i dziękuję za takie głosy wsparcia w tych dniach, jak premiera Olszewskiego, bo to autorytet szerzej, niż tylko dla prawicy, a dla prawicy szczególnie" - zaznaczył.
"Prezydent nie powiedział, że nie chce reformy wymiaru sprawiedliwości, powiedział że chce, że ją przeprowadzi, tylko w sposób spokojny, który nie budzi emocji, który nie dzieli społeczeństwa" - podkreślił rzecznik prezydenta.