Filipińskie wojsko znalazło w środę pozbawione głów ciała dwóch wietnamskich marynarzy, porwanych pod koniec zeszłego roku na południu kraju przez islamistyczną organizację Abu Sajaf - poinformowała rzeczniczka armii.
Zwłoki marynarzy, zidentyfikowanych jako Hoang Thong i Hoang Va Hai, zostały znalezione przez mieszkańców wsi w pobliżu miasta Sumisip - przekazała rzeczniczka Jo-Ann Petinglay. Jak dodała, władze filipińskie poinformowały już ambasadę Wietnamu w Manili.
Dowódca wojskowy w regionie gen. Carlito Galvez potępił egzekucję jako "barbarzyńską".
Zabici mężczyźni byli wśród sześciu marynarzy uprowadzonych z frachtowca MV Royal 16 w listopadzie 2016 roku na morzu u wybrzeży filipińskiej wyspy Basilan. Jeden z porwanych został uwolniony w maju br., trzej pozostali są nadal przetrzymywani przez Abu Sajaf.
Uważa się, że w niewoli bojowników Abu Sajaf na wyspach Basilan i Jolo łącznie przebywają 22 osoby, w tym ośmiu Filipińczyków i 14 obcokrajowców.
Islamistyczne ugrupowanie Abu Sajaf złożyło przysięgę wierności Państwu Islamskiemu i jest znane z brutalnych działań, szczególnie wobec cudzoziemców, m.in. z zamachów bombowych, wymuszeń i porwań dla okupu. Od lat 70. XX wieku chce przekształcić południe Filipin w kalifat.
Od blisko 50 lat Filipiny zmagają się z dwiema rebeliami na południu kraju: maoistycznych bojowników i islamistycznych separatystów. Eksperci wskazują, że akcja militarna może nie wystarczyć, by przywrócić pokój w biednym regionie od dawna zaniedbywanym przez polityków.