Wbijający w fotel mocny dokument. Autorzy nie zawahali się pojechać do najbardziej niebezpiecznych regionów, by pokazać jak działa moc Boga przez Maryję.
Różaniec - większość z nas tutaj w Polsce zna ten przedmiot. Wiemy do czego służy i jak się nim posługiwać. A jednak takie właśnie filmy jak "Teraz i w godzinę śmierci" pokazują nam, z jakim skarbem mamy do czynienia. Jak potężną bronią jest różaniec, ten często wyśmiewany, "klepany" przez starsze panie w kościołach, trzymany w procesji podczas uroczystości Bożego Ciała, różańce, które święcimy na Pierwszą Komunię świętą. Nam już trochę spowszedniały, a są miejsca na świecie, gdzie przez taki różaniec ludzie mogą stracić życie... lub je uratować.
Film dokumentalny Mariusza Pilisa i Dariusza Walusiaka powstawał przez dwa lata, a inspiracją do jego powstania było to zdjęcie:
yt Ranny w Afganistanie amerykański żołnierz Marines trzyma się kurczowo różańca, jak ostatniej deski ratunku. W filmie dowiadujemy się później, że mężczyzna przeżył, ale oprócz tego poznajemy niezwykłą historię jego babci. Losy starszej kobiety "walczącej" modlitwą ze złem łączą się z historiami bohaterów z innych kontynentów. Wśród nich ta, która mną najbardziej wstrząsnęła. To historia kobiet, które przeżyły porwanie przez Boko Haram. Ich losy pokazują, że wiara i modlitwa to najsilniejsza broń, jaką mamy przeciwko złu. Żaden miecz, czołg i rakieta nie są w stanie sprzeciwić się Królowej Różańca Świętego, Tej, która depcze głowę węża. Męstwo i odwaga w wyznawaniu wiary w obliczu śmierci zawstydzają i skłaniają do refleksji.
Historie są różne, ale wszystkie łączy to samo - różaniec. To, jak wielką ma moc odmawianie różańca przekonała się także Immaculee Ilibagiza, która dzięki opiece Matki Bożej przeżyła ludobójstwo w Ruandzie. Zamknięta przez trzy miesiące w ciasnej łazience wraz z sześcioma innymi kobietami odmawiała 27 różańców dziennie. To dzięki tej modlitwie ocalała, odzyskała pokój, a potem mogła przebaczyć mordercom swojej rodziny.
Film przepięknie się ogląda dzięki wspaniałym zdjęciom. Niektóre obrazy po prostu mówią same za siebie i nie potrzeba do nich komentarza. Choć wątków było wiele, łatwo przechodziło się z jednej historii do drugiej. Film jest mocny, niektóre wątki są wstrząsające, a autorzy dokumentu wykazali się odwagą przyjeżdżając w tak niebezpieczne miejsca jak Nigeria.
Powiem szczerze, że do ostatnich scen nie miałam dosyć tego filmu i chętnie obejrzałabym dalszy ciąg, jeszcze więcej nowych historii zainspirowanych potęgą modlitwy różańcowej. Ale naraz przyszła refleksja - przecież dalszą część historii mamy dopisać my sami. Różańce w dłoń i do walki! Dopóki żyjemy, będziemy mierzyć się ze złem na tym świecie, a najlepszym karabinem do atakowania diabła jest różaniec. Każde "Zdrowaś" wypowiedziane z wiarą ma moc odstraszania demonów i wysyłania ich na samo dno piekła. Nie wierzycie? Sami spróbujcie, a zobaczycie cuda.
Zobacz zwiastun filmu:
Teraz i w godzinę śmierci | Oficjalny zwiastun HD
Gloria 24 - Książki, Płyty, Gry i Filmy Religijne