Do biegania na 43 km ani do bycia matką 14 dzieci nie można się przygotować. Ale można wykonać zadanie.
Niemal do samego urodzenia pierwszego dziecka, 26 lat temu, Małgorzata Bednarek pracowała na izbie przyjęć. Pielęgniarstwo było jej pasją, ale i zadaniem do wykonania: możliwie profesjonalnie, w sposób opanowany i bez zbędnego gadania. Na zimno, a jednocześnie… z sercem. – Już z wielkim brzuchem, a ja nadal na nogach. W końcu koleżanki niemal wyrzuciły mnie na zwolnienie, bo się o mnie bały – wspomina Małgorzata. Wysoka, zadbana blondynka z błyskiem w oku. Od pierwszego spojrzenia wzbudza i respekt, i sympatię.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska