O obecnym ministrze obrony nie da się rozmawiać w oderwaniu od sporów ideologicznych.
Pozbycie się Bartłomieja Misiewicza powinno ułatwić dyskusję o Antonim Macierewiczu. Były rzecznik MON był bez sensu broniony, ale nie był pierwszym i nie będzie ostatnim niewykształconym pupilem starszych polityków, wpychanym na intratne posady. A jednak sam Macierewicz budzi wciąż dużo emocji. O sprawie, z którą minister obrony najbardziej się kojarzy, czyli badaniu katastrofy smoleńskiej, naprawdę ciężko już chyba dyskutować bez emocji. Teraz doszła jeszcze prowadzona przez Macierewicza polityka w kierowanym przez niego ministerstwie.
Przeciwnicy polityki personalnej szefa MON podkreślają, że pozbywa się wielu doświadczonych oficerów i tym samym osłabia wojsko polskie. Jego zwolennicy podkreślają, że usuwa oficerów powiązanych ze starym systemem i zastępuje ich młodymi i dynamicznymi, i tym samym wzmacnia polskie wojsko. Ale należy pamiętać, że idea wymiany elit i nieufność wobec kadr odziedziczonych po poprzednim systemie jest w PiS obecna od dawna. I wymiana kadr ma miejsce nie tylko w wojsku, ale też w urzędach centralnych, wymiarze sprawiedliwości, spółkach skarbu państwa czy edukacji. Partia rządząca nie odżegnywała się od zmian kadrowych, ale tym się różni od poprzedników, że traktuje je ideologicznie.
Dużo kontrowersji wzbudziła decyzja ministra Macierewicza o zerwaniu kontraktu na francuskie śmigłowce Caracal. Wybór śmigłowców dla polskiej armii wzbudzał wielkie kontrowersje. Oprócz względów merytorycznych sporą rolę w dyskusji odgrywała też kwestia kraju pochodzenia sprzętu. PiS nigdy niespecjalnie ukrywało, że w kwestii bezpieczeństwa istotniejsze są dla niego relacje z USA niż z Europą. I biorąc to pod uwagę, decyzja szefa MON może wydawać się zrozumiała. Sfera obrony narodowej nie jest jedyną, w której rząd PiS okazuje swoją nieufność wobec dużych państw europejskich. I biorąc pod uwagę idee tworzące tą partię, taka postawa nie jest niezrozumiała.
Antykomunizm i eurosceptycyzm są ważnym elementem ideologii PiS. Antoni Macierewicz jest politykiem tej partii i jego działania w kierowanym przez niego resorcie są zbieżne z linią partii, która go wystawiła. Trudno mieć do polityka pretensje, że kieruje się przekonaniami, zgodnie z którymi chce zmieniać obszar, którym zarządza, w swoim przekonaniu, na lepsze. Więc dyskutując o działaniach ministra obrony, trzeba właśnie dyskutować o tym, czy polska armia powinna przejść dekomunizację i to w taki sposób, w jaki teraz jest przeprowadzana. I czy w kwestii obronności należy bardziej stawiać na współpracę z Europą czy USA, i czy w ogóle powinno się stawiać na jednego partnera.