Nie ulega wątpliwości, że młodych trzeba gonić. Bo inaczej uciekną. I nie trafią do Kościoła, zresztą z tragicznymi dla nich i całego pokolenia konsekwencjami.
Tytułowe zdanie z tekstu Marcina Jakimowicza „Gońcie ich!” jest słuszne. Ale zaraz pojawiają się dwa pytania: „Jak to robić?” oraz „Czy z wystarczającym przekonaniem biegniemy za młodymi?”. Jeżeli chodzi o pierwsze pytanie, to zapewne różnego rodzaju religijne eventy w postaci chociażby ewangelizacyjnych koncertów czy przedstawień są potrzebne. I koniecznie trzeba je organizować. Ma rację biskup Edward Dajczak, gdy mówi: „Jeśli po rekolekcjach na hali zostanie w formacji choć kilkadziesiąt ludzi, to znaczy, że warto było zapłacić każdą cenę i należy to robić do upadłego” (więcej na ss. 18–21).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.