Kościół czeka poważny kryzys. Odrodzony będzie niewielką, ale bardziej uduchowioną wspólnotą – powiedział kard. Joseph Ratzinger w 1969 r.
– Kościół stanie się Kościołem przepojonym miłością Zmartwychwstałego. W tym momencie ludzie uświadomią sobie, że ich egzystencja oznacza „nieopisaną samotność, a zdając sobie sprawę z utraty z pola widzenia Boga, odczują grozę własnej nędzy”. Wtedy – „w małej owczarni wierzących odkryją coś zupełnie nowego: nadzieję dla siebie, odpowiedź, której zawsze szukali” – prorokował niemal pół wieku temu przyszły papież Benedykt XVI. Świadectwo Dziejów Apostolskich jest właśnie takie. Apostołowie głosili kerygmat, czyli słowo Dobrej Nowiny: tego Jezusa, którego przybiliście swymi wyborami życiowymi do krzyża i zabiliście, Bóg wskrzesił z martwych. On żyje! Gdy natomiast słuchający apostołów ludzie pytali: co mamy zatem robić? – w odpowiedzi słyszeli: nawróćcie się i zanurzcie się w Imieniu Jezusa dla przebaczenia grzechów, a otrzymacie w darze Ducha Świętego. I oto pierwsze pokolenie uczniów Zmartwychwstałego pokazuje nam efekt przepowiadania kerygmatu i mocy chrztu. Tworzy się cywilizacja chrześcijańska: miłość i jedność pomiędzy ludźmi dotąd obcymi sobie i nieznanymi.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Robert Skrzypczak