Na Politechnice Łódzkiej trwają prace nad stworzeniem ubranek dla wcześniaków, które nie pozwolą małemu dziecku się wychłodzić.
Rocznie rodzi się w Polsce kilkadziesiąt tysięcy wcześniaków. To kilka procent wszystkich narodzonych dzieci. Przeżycie wcześniaka jest uzależnione od wielu czynników, a jednym z nich jest zapewnienie dziecku odpowiednio dostosowanego do niego otoczenia. Małe dziecko nie ma jeszcze dobrze wykształconego systemu termoregulacji. Poza tym dość szybko traci – poprzez parowanie – wodę. Przedwcześnie urodzone dzieci nie mają jeszcze odpowiednio wykształconych wszystkich warstw skóry. Jakie jest wyjście? Bawełniana dzianina pod wpływem parującej wody przestaje izolować. Z kolei tzw. worek Calorkeepera co prawda nie pozwala odparować wodzie, ale jest dla dziecka niekomfortowy. W Łodzi powstaje tkanina, która izoluje termicznie i nie pozwala tracić przez malucha wody. Prototypy takich ubranek już powstały. Są testowane dzięki być może jedynemu na świecie manekinowi dziecka, który „się poci”. Manekin także powstał w Łodzi, właśnie po to, by wspomóc opracowanie odpowiednich materiałów tekstylnych.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.