Polska i Niemcy to ważne dwa kraje, które ze sobą współpracują; zależy nam na tym, żeby partnerska współpraca jeszcze się pogłębiała - powiedziała premier Szydło po wtorkowym spotkaniu z kanclerz Niemiec Angelą Merkel w Warszawie.
Przyszłość UE to jeden z tematów wtorkowej wizyty kanclerz Merkel w Warszawie. Premier Szydło na konferencji prasowej po spotkaniu wyraziła przekonanie, że "dobre partnerstwo Polski i Niemiec jest konieczne dla powodzenia projektu europejskiego". "Polska i Niemcy to są w tej chwili te dwa kraje w UE, które mają ogromną rolę do spełnienia przy zmianach, które następują w Unii" - podkreśliła szefowa polskiego rządu.
Jak dodała, dla Polski istotne jest wzmocnienie parlamentów narodowych, by wszystkie państwa członkowskie miały wrażenie, że są traktowane na równych zasadach. W ocenie premier zmiany są konieczne i widzą to dziś wszystkie kraje w UE. "Brexit się wydarzył z określonych powodów. Musimy odpowiedzieć na pytanie, dlaczego tak się stało i próbować rozwiązać tak te problemy, by więcej do takich decyzji nie dochodziło. Polska jest zdania, że powinniśmy być nastawieni na rozwój UE, scalanie UE, ale z poszanowaniem, wzmocnieniem państw narodowych" - oświadczyła Szydło.
W ocenie Merkel Polska i Niemcy w kwestiach spraw unijnych mają takie same wyobrażenie co do wspólnego rynku, unii energetycznej, obronności czy zabezpieczenia granic.
"Być może są też pewne wyobrażenia idące w kierunku zmian traktatowych. W tym zakresie będę opowiadać się za tym, byśmy byli ostrożni" - zaznaczyła. W ocenie Merkel może być tak, że będziemy mieli 27 różnych wyobrażeń, swoje postulaty może też przedstawić Parlament Europejski i Komisja Europejska. Kanclerz sugerowała, że można też wiele zmienić nie zmieniając traktatów, np. w kwestiach kompetencji Komisji Europejskiej czy wzmocnienia parlamentów narodowych.
Pytana, czy jest zwolenniczką Europy "dwóch prędkości", Merkel odparła, że już dzisiaj są państwa członkowskie, które są w strefie euro, podczas gdy inne państwa w tym nie uczestniczą, podobna jest sytuacja w przypadku strefy Schengen. "Oznacza to, że mamy tutaj różne sytuacje i traktaty przewidują scenariusz wzmacniania współpracy" - zauważyła. "Każde państwo członkowskie powinno mieć możliwość podejmowania współpracy na nowym polu (...), ale nie może być tak, że są jakieś ekskluzywne kluby, do których inni nie mogą się dołączyć" - mówiła Merkel. Jak zaznaczyła, traktaty przewidują również sytuację, gdy dany kraj nie chce uczestniczyć we współpracy w określonym obszarze. "Taka możliwość też powinna być" - podkreśliła kanclerz.
Jako "znak" współpracy Polski i Niemiec Merkel określiła wspólny projekt budowy szkoły w Libanie. Podkreśliła, że to jeden ze sposobów zwalczania przyczyn uchodźctwa.
Przyszłość UE będzie tematem drugiego spotkania premier Szydło z kanclerz Merkel podczas kolacji w Łazienkach Królewskich, która zwieńczy wizytę niemieckiej kanclerz w Warszawie.
Według premier tematem pierwszego spotkania szefowych obu rządów była m.in. współpraca gospodarcza. "Dla polskiej gospodarki bardzo ważne jest, że angażują się na naszym rynku firmy niemieckie" - powiedziała Szydło. Wyraziła nadzieję, że "klimat, który polski rząd wprowadza dla przedsiębiorczości w ramach strategicznego dla rządu Planu Odpowiedzialnego Rozwoju, pozwoli na to, że kolejne firmy będą znajdowały tutaj możliwość rozwoju".
Premier podkreśliła, że Polska traktuje wizytę kanclerz Niemiec w Warszawie jako kontynuację ubiegłorocznych obchodów 25. rocznicy podpisania traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. Merkel dodała, że współpraca Polski i Niemiec opiera się na trzech wymiarach: politycznym, gospodarczym oraz na szczeblu społeczeństw obywatelskich.
Szydło dziękowała kanclerz za zaangażowanie Niemiec w realizację postanowień szczytu NATO w Warszawie. "Wzmocnienie wschodniej flanki NATO jest niezwykle istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego regionu" - mówiła. Merkel poinformowała, że Niemcy zwiększają wydatki na obronę; według niej w 2017 r. wzrosną one o pięć proc. w stosunku do roku ubiegłego. Chcemy współpracować również na szczeblu europejskim i nie chodzi tu o przeciwstawienie NATO - zadeklarowała szefowa niemieckiego rządu. W jej ocenie Polska i Niemcy mają takie samo zdanie w kwestii obronności.
Rozmowa szefowych rządów Polski i Niemiec dotyczyła także zabezpieczenia granic. "Tutaj Polska bardzo dużo robi ponieważ mamy też nielegalną migrację u nas ze wschodu i w razie potrzeby nasi ministrowie spraw wewnętrznych będą w tym zakresie ściśle współpracować" - zadeklarowała Merkel.
Tematem rozmowy była również energetyka, w tym unijna polityka klimatyczna. "Podkreśliłam w naszej rozmowie, że dla Polski nie do zaakceptowania jest realizacja inwestycji Nord Stream2" - poinformowała premier.
"Podkreśliłam również, że Polska jest otwarta na rozmowę o ambitnej polityce klimatycznej w Unii, ale z uwzględnieniem tego miksu energetycznego, który dla każdego kraju jest najbardziej odpowiadający" - zaznaczyła. Szydło i Merkel wspólnie poinformowały o powołaniu grupy roboczej, która będzie analizowała kwestie pakietu zimowego proponowanego przez Komisję Europejską.
Premier dziękowała również za to, co niemiecki rząd robi dla Polaków mieszkających w Niemczech. "Podkreśliłam jednak w naszych rozmowach, że chcielibyśmy, ażeby ta relacja, która jest pomiędzy Polakami mieszkającymi w Niemczech, była podobna do tej, którą tutaj polski rząd zachowuje w stosunku do mniejszości niemieckiej" - zaznaczyła Szydło.
Dodała, że ta kwestia była już tematem wcześniejszych spotkań, po których zostały "już pewne kroki podjęte". Merkel przypomniała, że podczas wizyty w Berlinie premier Szydło zwróciła się o zapewnienie lepszych możliwości nauczania języka polskiego. "Wtedy nawiązaliśmy kontakt z wszystkimi landami, żeby się dowiedzieć, jakie jest zapotrzebowanie na naukę języka polskiego w Niemczech. Potem ewentualnie chcemy zaproponować więcej możliwości" - poinformowała.
Merkel dodała, że poruszyła również kwestię mniejszości niemieckiej w Polsce, z której przedstawicielami później także się spotka. "Premier potwierdziła, że prawa zapisane w traktacie o dobrym sąsiedztwie są respektowane" - mówiła.
Merkel nawiązała też do prowadzonej przez Komisję Europejską procedury praworządności wobec Polski. "Jako młoda osoba zawsze z dużą uwagą śledziłam to, co się działo w Polsce. Solidarność również odcisnęła piętno na moim życiu i bez Solidarności być może tak szybko nie nastąpiłyby: ani zjednoczenie Europy, ani koniec zimnej wojny, ani zjednoczenie Niemiec. Stąd wiemy jak bardzo ważne są społeczeństwa pluralistyczne, niezależne media i wymiar sprawiedliwości, ponieważ tego wcześniej nie było" - mówiła kanclerz Niemiec.
"Dlatego ucieszyłam się bardzo, gdy usłyszałam, że Polska odpowie na pytania Komisji Europejskiej i Komisji Weneckiej. Cieszę się, że ta dyskusja jest bardzo konstruktywna" - zaznaczyła.
Szydło była też pytana, czy podczas rozmowy była poruszana kwestia poparcia kandydatury Donalda Tuska na drugą kadencję w Radzie Europejskiej. Premier powiedziała, że za wcześnie jest, by przedstawiać stanowisko. "Ta kwestia wiąże się nierozerwalnie z przyszłością UE, z reformami, z tym wszystkim, co ma się wydarzyć, więc na pewno będziemy do tego tematu jeszcze wracać" - mówiła.
Szefowe polskiego i niemieckiego rządu były pytane o przyszłość współpracy transatlantyckiej w związku z objęciem przez Donalda Trumpa stanowiska prezydenta USA. "UE potrzebuje w tej sprawie jedności i konsekwencji" - mówiła premier Szydło. "Przyglądamy się w tej chwili działaniom administracji pana prezydenta Donalda Trumpa. Polska również bacznie analizuje decyzje, które zapadają w Waszyngtonie, ale przede wszystkim mamy wspólne wyzwania w zakresie gospodarki i bezpieczeństwa. Musimy szukać porozumienia i współpracy" - powiedziała.
Merkel zaznaczyła, że w żywotnym interesie Niemiec są dobre transatlantyckie relacje oparte o nasze wartości. Jak powiedziała, stwierdzenia prezydenta Trumpa na temat NATO były ważne; przyszłość Sojuszu będzie tematem rozmów - dodała. Do innych kwestii takich jak umowa o wolnym handlu UE z USA będziemy też zbliżać się krok po kroku - zapowiedziała kanclerz. Podkreśliła, że zawsze opowiadała się za umową o wolnym handlu.
Na pytanie o konflikt na wschodniej Ukrainie Szydło podkreśliła, że na Ukrainie łamane jest prawo międzynarodowe i jej integralność terytorialna. "Tak długo, jak Rosja nie wycofa się ze swoich działań, UE musi trzymać się polityki sankcyjnej. Takie jest stanowisko Polski, które konsekwentnie przedstawiam na Radzie Europejskiej. Takie jest również stanowisko pani kanclerz" - zadeklarowała premier.
Polska i Niemcy mają w tej kwestii zbieżne stanowisko w ramach RE - wtórowała Merkel. Przypomniała, że rozmawiała telefonicznie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. "Uzgodniliśmy kolejne kroki, które mogą być podjęte w ramach formatu normandzkiego" - zaznaczyła kanclerz. W jej ocenie sytuacja nie jest satysfakcjonująca, ponieważ nie zostały zrealizowane postanowienia z Mińska. "Dlatego też sankcje w tej chwili nie mogą zostać zniesione" - podkreśliła.