Każda wódka, wino, czy piwo będą musiały mieć etykietę informującą ile kalorii posiadają - taki pomysł znalazł się w projekcie nowej ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Ma to zniechęcać konsumentow do sięgania po butelkę - pisze "Dziennik Gazeta Prawna".
Obecnie informacja o kaloryczności umieszczana jest na wszystkich artykułach spożywczych z wyjątkiem alkoholu, produktów nieprzetworzonych, przypraw, naturalnej wody, czy gumy do żucia.
W projekcie znalazł się również zapis o zakazie koncentracji sklepów z napojami alkoholowymi na jednej ulicy. Ma to uchronić centra miast od burd. Samorządy mają też mieć większy wpływ na godziny otwarcia takich sklepów.