Sól bez smaku jest absurdem. Dlatego Jezus mówi, że sól może „zgłupieć”. A wtedy zasługuje tylko na „wyrzucenie i podeptanie przez ludzi”. Sól to biblijny obraz chrześcijańskiej tożsamości w relacji do świata.
Sól kojarzy się nam dziś głównie z przyprawianiem potraw. Tymczasem znaczenie soli dawniej było o wiele większe. Zarówno to symboliczne, jak i to praktyczne. Do czasów wynalezienia lodówki sól służyła jako główny środek konserwujący, zwłaszcza mięso i ryby. Przypisywano jej także znaczenie lecznicze, dlatego w starożytności znany był zwyczaj nacierania solą noworodków. Sól była tak cenna, że niekiedy nazywano ją białym złotem, traktowano jako środek płatniczy. Stąd do dziś mówimy o słonym rachunku albo że coś słono kosztuje.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz