Namolność wobec Boga

Atłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Mk 3, 20

Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».


Pan Jezus przyszedł na świat, przynosząc miłość i odkupienie. Ludzie słuchali Jego słów, podążali Jego śladem, zmieniali swoje życie. Tak bardzo przyciągała ich postać Chrystusa, że wręcz nie pozwalali Mu egzystować. Niejednokrotnie musiał potajemnie się oddalać, by odpocząć. Czy zdarzyła ci się taka namolność wobec Boga, natarczywość i pragnienie bycia przy Nim? A jednocześnie bliscy Mu ludzie próbowali Go powstrzymać. Ci, którzy byli najbliżej, którym pewnie ufał. Ten biblijny werset jest zapowiedzią sytuacji spod krzyża. I Chrystus o tym wiedział, stąd w Ogrójcu Jego lęk i krwawy pot. To przerażające, że wobec Jego ofiary tylu przejdzie obojętnie, wydrwi, wyśmieje, znieważy. Narodzona w Betlejem bezbronna Miłość, złożona w strasznej ofierze krzyża dla odkupienia człowieczych win, często cierpi w samotności. Dlaczego jestem przy Chrystusie? Warto zadać sobie to pytanie. W której grupie się plasuję? Czy jestem tu, gdzie jestem, z miłości czy z lęku, z poczucia obowiązku, czy, co najgorsze, z przyzwyczajenia...

Dziękujemy, że z nami jesteś Dostęp do treści jest ograniczony Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska