Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Łk 21,3
Gdy Jezus podniósł oczy, zobaczył, jak bogaci wrzucali swe ofiary do skarbony. Zobaczył też, jak pewna uboga wdowa wrzuciła tam dwa pieniążki, i rzekł:
«Prawdziwie, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła więcej niż wszyscy inni. Wszyscy bowiem wrzucali na ofiarę Bogu z tego, co im zbywało; ta zaś z niedostatku swego wrzuciła wszystko, co miała na utrzymanie».
Jaka rzecz w dzisiejszym świecie ma najwyższą wartość, jest prawdziwie deficytowym towarem? Czego tak naprawdę brak do szczęścia współczesnemu człowiekowi? Czasu. To prawdziwy luksus mieć czas. Ewangelicznym wdowim groszem dla dzisiejszego człowieka może być właśnie ofiarowany drugiemu człowiekowi czas. Tyle dziś widzi się samotnych dzieci, które potrzebują rozmowy, uwagi, zainteresowania. Podobnie nasi seniorzy czekają z utęsknieniem na swoje zagonione dzieci i wnuki, które wpadają na „pięć minut”. A czekania były całe wieki. Każdy potrzebuje czasem pobyć razem, pomilczeć, przytulić się, potrzymać za rękę, a tych rzeczy nie zapewni żadna charytatywna akcja. A co dopiero kochający nas miłością szaloną Jezus? On też czeka na nasz czas. Często trudno nam podjąć decyzję, zrezygnować z biegu spraw i pójść na spotkanie z Chrystusem. Nie z obowiązku, ale z potrzeby serca, pragnienia spotkania. Świetnie znam to uczucie, ale kiedy już trwasz na modlitwie, zatapiasz się w Jego obecności, czuwasz w gęstej ciszy adoracji, nie masz wątpliwości, co tak naprawdę ma moc.
Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska