To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. Łk 16,15
Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków.
Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze?
Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
Słuchali tego wszystkiego chciwi na grosz faryzeusze i podrwiwali sobie z Niego. Powiedział więc do nich: «To wy właśnie wobec ludzi udajecie sprawiedliwych, ale Bóg zna wasze serca. To bowiem, co za wielkie uchodzi między ludźmi, obrzydliwością jest w oczach Bożych».
Natknąłem się na takiego mema: „Twitter daje ci złudzenie, że jesteś inteligentny. Instagram, że jesteś fotografem. A Facebook, że masz przyjaciół”. I chociaż na Twitterze pewnie bywają inteligentni, na Instagrama wchodzą zawodowi fotograficy, a wśród znajomych na FB zdarzają się przyjaciele, to jednak ten mem wyraża pewną prawdę. A prawda jest taka: to, jak inni nas widzą, często bywa ważniejsze od tego, jacy naprawdę jesteśmy. To, że lubię zakładać czapeczkę z daszkiem, by zakryć przerzedzenie na głowie, nie jest jeszcze jakimś wielkim problemem. Choć takie zachowanie świadczy o tym, że chcę przed ludźmi ukryć coś dla mnie krępującego. Gorzej, kiedy przed ludźmi, a nawet przed sobą czy przed Bogiem, próbuję ukrywać przerzedzenia w miłości i dobru, jakie są w moim sercu. Te wszystkie maski, które zakładam na co dzień, by wyglądało na to, że w sumie jestem fajnym gościem, czynią ze mnie hipokrytę. To Kościół uczy mnie tego, by stawać w prawdzie. Bo to prawda wyzwala, a nie kłamstwo. Chcesz być zdrowy – poznaj swoją chorobę. Chcesz być święty – poznaj swój grzech.
Adam Szewczyk