Przed sądem w Celle w Dolnej Saksonii rozpoczął się w czwartek proces 16-letniej Niemki pochodzącej z Maroka oskarżonej o ugodzenie nożem policjanta. Dziewczynka działała na polecenie Państwa Islamskiego (IS). Grozi jej kara 10 lat pozbawienia wolności.
Do ataku doszło w lutym na dworcu w Hanowerze. Podczas rutynowej kontroli policyjnej Safia S. wbiła funkcjonariuszowi nóż w szyję, ciężko go raniąc. Napastniczkę obezwładnił kolega rannego.
Prokuratura zarzuca uczennicy próbę morderstwa oraz wspieranie zagranicznej organizacji terrorystycznej. Policja uważa zamach na policjanta za pierwszą akcję terrorystyczną w Niemczech dokonaną na zlecenie IS.
"Przyjmujemy, że oskarżona została zachęcona do popełnienia tego czynu przez członków IS w Syrii, którzy kierowali jej działaniami" - powiedział prokurator Simon Henrich.
Ze względu na wiek oskarżonej proces odbywa się przy drzwiach zamkniętych. Sąd nie zezwolił na wykonywanie zdjęć. Ochrona prywatności dziewczyny jest ważniejsza niż zainteresowanie opinii publicznej przebiegiem procesu - oświadczył sąd.
Safia jeszcze jako uczennica szkoły podstawowej nawiązała kontakt z radykalnym kaznodzieją islamskim Pierre'em Vogelem reprezentującym radykalny nurt islamu, salafizm. Według telewizji publicznej ARD już w wieku siedmiu lat potrafiła recytować wersety Koranu, a dzięki filmom umieszczanym na portalu YouTube stała się w środowiskach islamistycznych "gwiazdką" i symbolem młodego pokolenia salafitów.
Za moment decydujący o jej radykalizacji prokuratura uznaje podroż do Stambułu w styczniu 2016 roku, którą odbyła wspólnie ze starszym bratem. Powiadomiła stamtąd znajomego, że IS nakazało jej powrót do Niemiec i "zgotowanie niewiernym niespodzianki".
Matka odnalazła córkę na terenie Turcji i przywiozła ją do Niemiec. Policja zabezpieczyła telefon komórkowy dziewczyny, jednak wpisy w języku arabskim świadczące o radykalizacji uczennicy, w tym hasło "Niech Allah unicestwi wszystkich niewiernych", zostały odczytane dopiero po ataku na policjanta.
Na ławie oskarżonych zasiadł także 20-letni Syryjczyk Mohamad Hasan K., który zdaniem prokuratury był wtajemniczony w plany Safii. Śledczy uważają, że mógł on mieć także związek z planami zamachu podczas meczu piłkarskiego Niemcy-Holandia w listopadzie zeszłego roku. Ze względu na zagrożenie terrorystyczne mecz został wówczas odwołany na krótko przed pierwszym gwizdkiem.