Kilku posłów Kukiz'15 wycofało swoje podpisy pod projektem ustawy zaostrzającym przepisy ws. in vitro. Brak odpowiedniej ilości podpisów oznacza zakończenie prac nad tym projektem - poinformowała w czwartek wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (PO).
Swoje poparcie dla projektu wycofało kilku posłów Kukiz'15 - potwierdził w rozmowie z PAP rzecznik klubu Kukiz'15 Jakub Kulesza. Jak mówił, decyzja o wycofaniu podpisów, była indywidualną decyzją tych posłów. "Nie rozmawialiśmy o tym na klubie, ani na prezydium klubu" - zapewnił.
Grzegorz Długi (Kukiz'15) powiedział w czwartek PAP, że posłowie, którzy wycofali podpisy uznali, iż nie jest to dobry moment na dyskusję i pogłębianie konfliktów. On sam nie podpisał się pod projektem.
Norbert Kaczmarczyk (Kukiz'15), który wycofał swój podpis powiedział PAP, że zrobił tak dlatego, ponieważ nie chce ponosić odpowiedzialności za ostateczny kształt ustawy, na którą nie będzie miał wpływu.
"W komisji większość ma PiS, natomiast pod projektem podpisało się wielu posłów Kukiz'15. To nie ja będę procedował ustawę, a odpowiedzialność spadnie na mnie, jako posła Kukiz'15" - wyjaśnił.
Kaczmarczyk przypomniał też, że głosował za odrzuceniem projektu w pierwszym czytaniu, a teraz - będąc konsekwentnym - wycofał swój podpis pod projektem.
Pod projektem ustawy o obronie życia i zdrowia nienarodzonych dzieci poczętych in vitro, nowelizacji ustawy o leczeniu niepłodności, ustawy Kodeks karny oraz Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, podpisali się głównie posłowie Kukiz'15, niezrzeszeni oraz posłowie PO.
Pierwsze czytanie nad projektem ustawy odbyło się 23 września; projekt został wówczas skierowany do dalszych prac w Sejmie.
Projekt przewidywał, że w procedurze in vitro będzie można tworzyć tylko jeden zarodek, który należy umieścić w ciele kobiety w ciągu 72 godzin. Obecnie przepisy zezwalają na zapłodnienie sześciu żeńskich komórek rozrodczych (w określonych przypadkach można utworzyć więcej zarodków).
Wnioskodawcy chcieli, by zarodek definiować jako "dziecko poczęte w najwcześniejszej fazie rozwoju biologicznego, powstałe w wyniku połączenia gamety męskiej i żeńskiej". Autorzy projektu chcieli także, by do artykułu określającego, w jaki sposób powinno być prowadzone leczenie niepłodności, dodać m.in.: "ze szczególnym uwzględnieniem prawnej ochrony życia" oraz zapisania, że żadne z działań podejmowanych na podstawie ustawy nie może naruszać praw i dobra dziecka poczętego.