Kto nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem. Łk 14,33
Panie Jezu, to chyba nie do mnie te słowa, tylko do księży, zakonników? Przecież jestem ojcem rodziny, jak mam się wszystkiego wyrzec? Muszę zapewnić rodzinie byt, musimy mieć gdzie mieszkać, moje dzieci muszą się w coś ubierać, mieć książki. Do pracy też pieszo chodzić nie mogę. Ale te słowa są jednak bardzo „do mnie”. Jeżeli nie wyrzeknę się wszystkiego, jeżeli nie uznam, że to wszystko, co mam, jest Twoje, nie mogę iść za Tobą. Mam być jak budowniczy wieży, jak król, który liczy, planuje, zarządza. Bo Tobie nie są potrzebne moje dobra, moje mieszkanie, moje pieniądze. Ale ty chcesz wiedzieć, czy dla mnie pieniądze nie są ważniejsze niż Ty. Pieniądze, które zarabiam, także pochodzą od Ciebie. Bo tak naprawdę to Ty mi dajesz pracę, wypłatę, dobra materialne. A ja mam ich używać, jeżeli mnie do Ciebie zbliżają, a unikać, jeżeli z powodu nich zapominam o Tobie. •
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Michał Maliński