Z doniesień medialnych wynika, że najbardziej złodziejska reprywatyzacja miała miejsce za prezydentury w stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz - powiedział we wtorek rzecznik rządu Rafał Bochenek. Prezydent Warszawy powinna się z tego wytłumaczyć - dodał.
Bochenek był podczas konferencji prasowej w Sejmie pytany m.in. o opisywane w mediach nieprawidłowości dotyczące reprywatyzacji w Warszawie. Rzecznik zwrócił uwagę, że sprawą "naruszeń i nadużyć", do których dochodziło w stolicy za rządów prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz, zajmują się obecnie prokuratura i "odpowiednie służby".
Bochenek zaznaczył, że wątpliwości dotyczące reprywatyzacji w Warszawie, które są obecnie badane, trzeba "bardzo szczegółowo wyjaśnić", ponieważ jak "wiemy - głównie na podstawie doniesień medialnych; wiele mediów, wiele portali, wiele gazet na ten temat już się wypowiadało - najbardziej złodziejska reprywatyzacja miała miejsce za czasów Hanny Gronkiewicz-Waltz".
"Hanna Gronkiewicz-Waltz teraz próbuje obarczać winą również inne osoby, aczkolwiek myślę, że nie powinna umywać rąk, bo to taka tradycyjna strategia PO, i tylko powinna skupić się na tym, żeby wytłumaczyć się z tego, dlaczego właśnie za czasów jej rządów dochodziło do tego typu działań w naszej stolicy" - ocenił.
Bochenek odniósł się również do doniesień dotyczących możliwości wprowadzenia w Warszawie zarządu komisarycznego. "Jeżeli będą podstawy, należałoby również taką kwestię rozważyć" - ocenił rzecznik rządu. Dodał, że aktualnie "nie odbywa się żadna taka dyskusja na forum rządu".
Bochenek zastrzegł jednocześnie, że niejasności wokół reprywatyzacji w Warszawie "to sprawa odpowiedzialności politycznej Hanny Gronkiewicz-Waltz, jak również jej honoru".
Dzięki małej ustawie reprywatyzacyjnej ponad 12 tys. lokatorów mieszkających w ponad 5 tys. mieszkań w ośmiu dzielnicach będzie mogło żyć bez obawy o utratę lokum w wyniku reprywatyzacji - poinformował we wtorek wiceprezydent Warszawy Jarosław Jóźwiak.
Dodał, że dane te nie uwzględniają dzielnicy Wola. "W tej chwili dla tej dzielnicy prowadzona jest analiza" - zaznaczył.
"Dzięki małej ustawie reprywatyzacyjnej, dzięki zapisanemu modelowi wygaszenia roszczeń ci lokatorzy wkrótce będą mogli spokojnie mieszkać, spokojnie żyć w swoich mieszkaniach bez obawy o ich utratę w wyniku reprywatyzacji" - podkreślił.
Jóźwiak mówił ponadto, że miasto, by pomagać osobom, które do tej pory zostali objęci procesem reprywatyzacji, od wielu lat prowadzi aktywną pomoc.
Wtórował mu wiceprezydent stolicy Michał Olszewski, który wskazał, że "to Hanna Gronkiewicz-Waltz jako pierwszy prezydent Warszawy rozpoczęła możliwość udzielania pomocy mieszkaniowej osobom z takich budynków".
Wskazał, że pomoc polega m.in. na zwolnieniu z kryteriów obowiązujących rodziny przy staraniu się o mieszkania komunalne. "Ta pomoc jest również udzielana dzięki temu, że miasto prowadzi bardzo aktywną politykę remontów pustostanów oraz budowy nowych obiektów mieszkaniowych" - mówił Olszewski.
Uchwalona przez Sejm ubiegłej kadencji ustawa - nowelizująca przepisy o gospodarce nieruchomościami oraz Kodeks rodzinny i opiekuńczy - jest próbą uporządkowania wieloletnich problemów i sporów prawnych dotyczących stołecznych gruntów. Jej celem jest likwidacja patologii związanych z nieuregulowaniem własnościowym nieruchomości - chodzi m.in. o handel roszczeniami. W procederze tym różne podmioty skupują od byłych właścicieli roszczenia do nieruchomości, przejmują grunty, a następnie zarabiają na ich sprzedaży po znacznie wyższych cenach rynkowych.