Wielu uczestników Światowych Dni Młodzieży, którzy spędzili noc w Brzegach koło Krakowa, w niedzielę przed godz. 6 zaczęło powoli przygotowywać się do kolejnego spotkania z papieżem Franciszkiem.
Po godz. 5 służby porządkowe otworzyły dostęp do sektorów położonych najbliżej ołtarza, na wprost niego. Ci pielgrzymi, którzy weszli jako pierwsi, pobiegli, by zająć jak najlepsze miejsca. Wstęp do sektorów jest tylko z biletami. W nocy teren najbliżej ołtarza został sprawdzony przez BOR i policję. Osoby, które chciały przeczekać tam do rana, a miały wejściówki tylko na sobotę, musiały opuścić teren.
Aktywność pielgrzymów zgromadzonych w pobliżu Brzegów koło Krakowa wyraźnie wzrosła ok. godz. 5.30. Wielu wstając, okrywało się śpiworami lub kocami. Niektórzy w takich strojach szli do toalet.
Ci, którzy spali poza sektorami m.in. na chodnikach i trawnikach, budzili się jako pierwsi. Służby prosiły ich o przejście do sektorów.
Z kolei pielgrzymi, którzy do wczesnych godzin rannych tańczyli i bawili się, starają się odespać "zarwaną" noc. Prawie do godz. 5 śpiewała i grała na instrumentach grupa pielgrzymów z kilku krajów, która zebrała się przy głównym skrzyżowaniu dróg w pobliżu ołtarza.
Młodzi ludzie, którzy już się obudzili, wyszli ze śpiworów i namiotów, wyciągają z plecaków śniadania. Jedząc, rozmawiają ze znajomymi. Inni najpierw budzili kolejne osoby ze swoich grup, które niechętnie, ale powoli wstawały. W kilku miejscach do toalet utworzyły się kolejki, widać było osoby które myły zęby, przeciągając się i przecierając oczy. Kobiety, przeglądały się w lusterkach i poprawiały fryzury.
Całą noc pracowali policjanci, strażacy i żołnierze oraz pracownicy firm ochroniarskich i porządkowych, a także wolontariusze. Ok. godz. 6 na drodze wiodącej w kierunku Krakowa ustawiło się kilkanaście policyjnych furgonetek. Również przez całą noc pielgrzymi przemieszczali się w różnych kierunkach po drogach wiodących przez Campus Misericordiae.