W niektórych rejonach temperatura dochodzi do ponad 50 stopni.
Przez Irak przetacza się fala upałów. W środę termometry pokazały w Bagdadzie 51 stopni, a na południu kraju nawet 53 stopnie. Był to w Iraku najgorętszy dzień w tym roku.
Pracownikom sektora publicznego dano w środę i w czwartek wolne z powodu upału, który - jak prognozują meteorolodzy - zelżeje dopiero w niedzielę. Piątek i sobota są wolne od pracy w większości krajów arabskich.
Główny rządowy meteorolog Hasan Abdul-Karim podkreślił, że choć lata zawsze są w Iraku gorące, obecnie temperatura jest znacznie wyższa od średniej dla tego okresu. Ostrzegł, że kolejnej fali straszliwych upałów należy się spodziewać w przyszłym miesiącu. Wyraził opinię, że powodem jest proces pustynnienia, obserwowany od pięciu lat.
Agencja Associated Press odnotowuje, że letnie upały regularnie potęgują uciążliwość życia Irakijczyków, którzy borykają się z codziennymi aktami przemocy, niestabilnością polityczną, fatalnym stanem usług bytowych, porwaniami dla okupu, napadami rabunkowymi i kontraktowymi zabójstwami.