Trzy osoby zginęły w wyniku strzelaniny, do której doszło w poniedziałek w sądzie w miasteczku St. Joseph w stanie Michigan na północy USA - poinformowały lokalne media. Wśród zabitych jest napastnik.
Trzy osoby zginęły w wyniku strzelaniny, do której doszło w poniedziałek w sądzie w miasteczku St. Joseph, w hrabstwie Berrien, na południowym zachodzie stanu Michigan - poinformował szeryf hrabstwa Paul Bailey. Ranny został jego zastępca. Wśród zabitych jest napastnik.
Według lokalnej stacji sieci telewizyjnej ABC do strzelaniny doszło, gdy mężczyzna eskortowany do więzienia zdołał zabrać broń policjantowi i zaczął strzelać. Jednak szeryf Bailey nie potwierdził tego.
W wyniku strzelaniny mężczyzna zginął, jednak od jego kul zmarło dwóch urzędników sądowych. Ranny zastępca szeryfa został przewieziony do szpitala. Jego stan określa się jako stabilny.
Lżej rannych zostało kilka innych osób. Policja zabezpieczyła okolice sądu.
Miejscowość St. Joseph położona jest na brzegu jeziora Michigan, naprzeciwko Chicago.
Media podkreślają, że była to kolejna tragedia, do której doszło przy użyciu broni palnej. Cztery dni wcześniej czarnoskóry snajper zastrzelił w Dallas, w stanie Teksas, pięciu policjantów podczas demonstracji przeciwko brutalności policji. Demonstracja była reakcją na zastrzelenie przez białych policjantów dwóch Afroamerykanów.