Asystent selekcjonera i szef banku informacji piłkarskiej reprezentacji Polski Hubert Małowiejski przyznał, że sztab rozpracowuje już możliwych rywali biało-czerwonych w 1/8 finału Euro 2016. Jak jednak zaznaczył, najważniejszy jest teraz grupowy mecz z Ukrainą.
Po dwóch kolejkach grupy C biało-czerwoni mają cztery punkty i są już prawie pewni awansu do 1/8 finału. W ostatnim spotkaniu grupowym zagrają 21 czerwca w Marsylii z Ukrainą, która nie ma już szans występu w kolejnej rundzie.
Tymczasem biało-czerwoni mogą powoli zastanawiać się, z kim zagrają w 1/8 finału. Jak do tego podchodzi sztab zbierający informacje o rywalach?
"Ta akcja trwa dłużej niż od wczoraj, ale odbywa się w tle. Na pierwszym planie jest przygotowanie do meczu z Ukrainą, który w tym momencie jest dla nas najważniejszy. Ten mecz decyduje o - mam nadzieję - kropce nad +i+, jeśli chodzi o nasz awans, ale również o miejscu w grupie. W konsekwencji o tym, z kim ewentualnie zagramy w 1/8 finału. Na razie wszystkie siły są skierowane na starcie z Ukrainą, jednak - jak wspomniałem - cały sztab pracuje również nad tym, z kim możemy zagrać w kolejnej rundzie" - powiedział trener Małowiejski w piątek w La Baule, bazie polskich piłkarzy na Euro 2016 we Francji.
Możliwych wariantów jest wiele. Jeżeli na przykład Polska zajmie drugie miejsce w grupie C, zagra w 1/8 finału w Saint-Etienne z drugim zespołem grupy A (Francja, Szwajcaria, Rumunia, Albania). Na jaką skalę odbywa się akcja rozpracowania potencjalnych rywali?
"Na taką, że jesteśmy przygotowani ewentualnie na każdy rozwój wypadków. Wiadomo, jak wygląda drabinka turnieju i tu akurat sytuacja jest prosta" - stwierdził krótko Małowiejski.
W dwóch dotychczasowych meczach Euro 2016 biało-czerwoni nie stracili bramki (1:0 z Irlandią Północną i 0:0 z Niemcami). Nic więc dziwnego, że najwięcej pochwał zbiera defensywa dużyny Adama Nawałki.
"Już mecz z Irlandią Północną pokazał, że funkcjonowała dobrze. Oczywiście, jak podkreślił sam selekcjoner, w dalszym ciągu są rezerwy. Oba mecze zagraliśmy na zero z tyłu. Chcielibyśmy to kontynuować, żeby dalej obrona popełniała jak najmniej błędów. Mówiąc obrona, mam na myśli całą jedenastkę, kiedy nie ma piłki. I w tym kierunku będziemy szli, żeby to podtrzymać" - stwierdził trener Małowiejski.
Jak dodał, na razie nie wiadomo, czy nieobecny w meczu z Niemcami Wojciech Szczęsny (zastąpił go Łukasz Fabiański) zdąży wykurować się do starcia z Ukrainą.
"Sytuacja wygląda tak, że sztab medyczny cały czas walczy o jak najszybsze doprowadzenie Wojtka do pełnej sprawności. W tym momencie tylko tyle wiadomo" - przyznał.
Turniej we Francji charakteryzuje się m.in. małą liczbą goli. Czy to znaczy, że to są mistrzostwa defensywy?
"Nie do końca. Na pewno faza bronienia jest tutaj kluczowa, ale to w piłce normalne, że każda mocna drużyna wychodzi właśnie od tego. Wiadomo, jak duże znaczenie ma strzelenie pierwszej bramki. Widzimy po tych bardzo mocnych drużynach, że każda ma kłopot, aby wygrać mecz wyraźnie. Wszystkie spotkania odbywają się na granicy remisu. Na pewno nikt tutaj nie może zaniedbać obrony, ale z drugiej strony są mecze, np. nasz z Niemcami, gdy z obu stron było kilka sytuacji, bardzo dobrych akcji ofensywnych. Im dłużej będzie trwał turniej, tym od strony ofensywnej drużyny będą pokazywać więcej" - zakończył Hubert Małowiejski.