Czechy wstrzymają program przyjęcia 153 chrześcijańskich uchodźców z Iraku, ponieważ część już przyjętych usiłowała przedostać się do Niemiec, a jedna rodzina postanowiła wrócić do rodzinnego kraju - poinformował w czwartek szef czeskiego MSW Milan Chovanec.
Czechy w grudniu zgodziły się przyjąć 37 rodzin irackich chrześcijan w ramach specjalnego programu. Jak dotąd przyjechało 98 osób.
Jednak 25 Irakijczyków w sobotę wsiadło do autobusu jadącego do Niemiec, gdzie natychmiast ich zatrzymano i odesłano z powrotem do Czech.
"Nie sposób popierać projektu, który nie spełnia swego celu" - napisał Chovanec na Twitterze.
W niedzielę minister oświadczył, że Irakijczycy, którzy usiłowali wyjechać do Niemiec, nadużyli życzliwości Czech i należy ich szybko odesłać do Iraku. Policja czeska dała im siedem dni na zorganizowanie sobie powrotu.
W Czechach zarówno władze, jak i społeczeństwo zdecydowanie sprzeciwiają się przyjmowaniu napływających mas uchodźców. W zeszłym roku Praga sprzeciwiła się planom relokacji do państw członkowskich Unii Europejskiej 160 tys. osób ubiegających się o azyl.
W środę kolejny raz czeskie władze odrzuciły jakikolwiek system kwotowej relokacji migrantów do krajów unijnych.
W liczących 10,5 mln ludności Czechach zarejestrowano w zeszłym roku 1 525 wniosków o azyl. Udzielono go 71 osobom.
W zeszłym roku podczas próby przedostania się przez Czechy do Niemiec zostało zatrzymanych kilka tysięcy ludzi, głównie muzułmanów.