Większość filmów o życiu Jezusa kończy się na ukrzyżowaniu, jak gdyby ich twórcy nie mieli pomysłu, co robić dalej.
Widziałem dwie rzeczy, których nie da się pogodzić: człowieka, który niewątpliwie był martwy, i później tego samego człowieka, żywego. Dlatego idąc po śladach Nazarejczyka, muszę odkryć prawdę – mówi trybun Clavius, bohater filmu „Zmartwychwstały”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Edward Kabiesz