Rzecznik MSZ Artur Dmochowski wystosował formalny protest do dyrekcji BBC w związku z filmem, w którym pokazano fałszywy obraz naszego kraju.
Treść listu Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało na swojej stronie internetowej. Chodzi o jeden z odcinków serii "Newsnight", który nadano 21 stycznia 2016, a którego tytuł brzmiał "Czy Polska się putinizuje?". Jak podkreśla polski MSZ w formalnym proteście skierowanym do Kim Shillinglaw, dyrektor BBC Two i BBC Four, materiał przedstawił Polskę w sposób powierzchowny i zniekształcony, a standardy dziennikarskie nie zostały zachowane.
Rzecznik MSZ podkreśla, że już od początku materiału widzowie dostają zdeformowany i subiektywny przekaz na temat Polski. Mroczne ulice Warszawy opatrzone zostały wywołującym uczucie niepokoju komentarzem, że atmosfera w Polsce zmienia się i to bardzo szybko. Ten klimat przekazu jest następnie konsekwentnie budowany i podtrzymywany.
MSZ zarzuca BBC zbyt ogólnikowy język reportażu: "Określenie „atmosfera” wydaje się zbyt ogólnikowe, aby służyć jako podstawa do analizy sytuacji politycznej w kraju oraz do wypowiadania kategorycznych osądów na temat stanu jego demokracji.
Ponadto przy wydawaniu oceny w reportażu wielokrotnie zastosowano słownictwo nacechowane emocjonalnie, np. używając słowa „niezależny” w odniesieniu do tygodnika „Kultura Liberalna” (00:03:15), wydawnictwa, które nie jest ani neutralne, ani niezależne tak w swojej ogólnej linii redakcyjnej, jak i w odniesieniu do konkretnych kontrowersji politycznych przedstawionych w reportażu".
Artur Dmochowski zwrócił uwagę również na fakt, że cały dokument jest oparty o stronnicze wypowiedzi przeciwników politycznych PiS. Zdaniem MSZ najbardziej rażącym fragmentem reportażu jest ten, w którym Katie Razzall mówi, że PiS przy władzy jest krótko, ale partia już wprowadziła poważne zmiany. Wśród nich - tu cytat - "Przeforsowała reformy, aby zwiększyć swoje wpływy w najwyższym sądzie w kraju. Zwolniła menedżerów i dziennikarzy w państwowych stacjach telewizyjnych i radiowych. Dokonuje czystek w służbie cywilnej i zwiększa uprawnienia do nadzoru policji i tajnym służbom".
Ministerstwo spraw zagranicznych podkreśliło również brak znajomości kontekstu, a także zwróciło uwagę na konflikt interesów w materiale. W reportażu pojawia się bowiem Maya Rostowska, córka byłego ministra finansów i - jak napisało MSZ - zaciekłego przeciwnika Prawa i Sprawiedliwości. Tymczasem w zasadach bezstronności, którymi kieruje się BBC, istnieje zapis, że sytuacja rodzinna i bliskie kontakty osobiste taki właśnie konflikt stanowią. Stąd też zaproszenie do programu córki Jana Vincenta Rostowskiego wzbudziło kontrowersje i było krytykowane jako przykład kumoterstwa politycznego.
jad /msz.gov.pl