Przed pokusę traktowania religii jako inwestycji ludzkiej, a zatem targowanie się z Bogiem szukając własnego interesu przestrzegł Franciszek podczas dzisiejszej modlitwy Anioł Pański w Watykanie. Papież podkreślił, że chodzi o przyjęcie objawienia Boga, który jest Ojcem i który troszczy się o każde ze swych stworzeń, nawet najmniejszych i nieznaczących w oczach ludzi.
Franciszek nawiązał do czytanego dzisiaj fragmentu Ewangelii mówiącego o wystąpieniu Jezusa w synagodze w Nazarecie. Jezus odwołał się do wielkich proroków przeszłości, Eliasza i Elizeusza, którzy dokonywali cudów na rzecz pogan, aby oskarżyć swój lud o niewiarę i powiedział słowa: "żaden prorok nie jest mile widziany w swojej ojczyźnie". Obecni w synagodze poczuli się urażeni, wstali oburzeni, wyrzucili Jezusa poza miasto i chcieli Go strącić w dół.
Papież zwrócił uwagę, że nie jest to jedynie opowieść o sprzeczce pomiędzy ludźmi mieszkającymi w sąsiedztwie, jak to się czasami dzieje, rozbudzonej zawiścią i zazdrością, ale zwraca uwagę na pokusę, na którą zawsze narażony jest człowiek religijny i od której trzeba zdecydowanie się odciąć. "Pokusę traktowania religii jako inwestycji ludzkiej, a zatem targowanie się z Bogiem szukając własnego interesu" - podkreślił papież. Wyjaśnił, że chodzi o przyjęcie objawienia Boga, który jest Ojcem i który troszczy się o każde ze swych stworzeń, nawet najmniejszych i nieznaczących w oczach ludzi.
"Na tym właśnie polega misja prorocka Jezusa: na głoszeniu, że żadna ludzka kondycja nie może stanowić powodu do wykluczenia z serca Ojca, i że jedynym przywilejem w oczach Boga jest to, aby nie mieć żadnych przywilejów, powierzyć się w Jego ręce" - powiedział Franciszek.
Wyjaśniając słowa Jezusa: "dziś spełniły się te słowa Pisma, któreście słyszeli" Franciszek wyjaśnił, że ogłoszone przez Jezusa tamtego dnia "dzisiaj" odnosi się do każdego czasu. "Bóg wychodzi na spotkanie mężczyzn i kobiet wszystkich czasów i miejsc w konkretnej sytuacji w jakiej się znajdują" - powiedział papież i dodał: "To On zawsze czyni pierwszy krok: przychodzi aby nas nawiedzić ze swoim miłosierdziem, podnieść nas z kurzu naszych grzechów; przychodzi wyciągnąć do nas rękę, abyśmy się wydostali z przepaści, w którą wpadliśmy przez naszą pychę, i zaprasza nas do przyjęcia pocieszającej prawdy Ewangelii i kroczenia drogami dobra".
Na zakończenie papież wezwał aby Maryja, Matka pomagała nam "nawrócić się od boga cudów do cudu Boga, którym jest Jezus Chrystus".