Kandydatura Anny Marii Anders w wyborach uzupełniających do Senatu, to gest w stronę Polonii - powiedział we wtorek prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ziemie łomżyńska i suwalska powinny mieć reprezentanta, który potrafi dużo załatwić - dodał.
6 marca wybory uzupełniające do Senatu odbędą się w okręgu nr 59, który obejmuje część województwa podlaskiego.
"Ten okręg wyborczy, te dwie ziemie (...) powinny mieć w Senacie reprezentanta, który jest w stanie dużo załatwić, a pani minister jest taką osobą. Ze względu na swoją pozycję w Polsce, ale także ze względu na swoją pozycję za granicą" - powiedział Kaczyński. Zgłoszenie Anders jako kandydatki w wyborach uzupełniających do Senatu jest gestem w wobec Polonii, w szczególności amerykańskiej.
"Pani minister będzie znakomicie reprezentowała interesy tej ziemi mając bardzo duże możliwości, znacznie większe niż przeciętny senator. A z drugiej strony będzie też tworzyła nowy, istotny związek między Polską, polskimi władzami, parlamentem, Senatem a Polonią" - dodał szef PiS. Przypomniał, że sprawy Polonii wracają do Senatu.
Anna Maria Anders - córka gen. Władysława Andersa, która w połowie stycznia została przewodniczącą Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa oraz nowym pełnomocnikiem premiera ds. dialogu międzynarodowego - powiedziała, że czuje się zaszczycona wyborem partii. Podkreśliła, że okręg, w którym będzie się ubiegać o mandat senatora, jest dla niej ważny.
"To okręg historyczny. To okręg połączony z historią mojego ojca. Z tego okręgu masy ludzi były wywiezionych do Rosji i - jak wszyscy wiedzą - mój ojciec wyprowadził 120 tys. ludzi z Rosji. Przez całe życie żałował, że nie mógł wyprowadzić więcej osób" - dodała.
Okręg nr 59, w którym uzupełniające wybory odbędą się 6 marca, obejmuje podlaskie powiaty: augustowski, grajewski, kolneński, łomżyński, moniecki, sejneński, suwalski i zambrowski oraz Łomżę i Suwałki. Wybory uzupełniające są tam potrzebne po wygaszeniu mandatu senatora Bohdana Paszkowskiego (PiS), który został wojewodą podlaskim.