Abp Gugerotii jedzie na wschodnią Ukrainę.
14.01.2016 07:09 GOSC.PL
Oficjalną misję dyplomatyczną na Ukrainie rozpoczął nowy nuncjusz Stolicy Apostolskiej abp Claudio Gugerotti, doświadczony dyplomata świetnie znający realia tamtego regionu. Dotąd pełnił misję dyplomatyczną na Białorusi, którą zakończył jesienią 2015 r., serdecznie żegnany przez miejscowych katolików, prawosławnych oraz władze państwowe.
Do Kijowa przyjechał w połowie grudnia 2015 r., a 13.01.16 r. przekazał listy uwierzytelniające prezydentowi Ukrainy. Zanim podjął pracę w dyplomacji Stolicy Apostolskiej, pracował w watykańskiej Kongregacji Kościołów Wschodnich, zna więc skomplikowane relacje międzywyznaniowe w tym regionie. Wiele wskazuje na to, że abp Gugerotti będzie swą misję pełnił aktywniej aniżeli jego poprzednik, Amerykanin abp Thomas Gullickson. Pasterkę odprawił we lwowskiej katedrze obrządku łacińskiego, gdzie został zaproszony przez abpa Mieczysława Mokrzyckiego. W homilii przypomniał m.in. epizod z życia swego ojca, który podczas wojny był więźniem niemieckiego obozu koncentracyjnego i od śmierci głodowej uratowały go ukraińskie kobiety, które przynosiły mu ziemniaki. Natomiast podczas spotkania z grekokatolikami zapewniał ich, że są stale obecni w pamięci i modlitwie papieża Franciszka.
Paulini z Mariupola informują, że 15 stycznia nuncjusz przyjedzie do nich, aby poświęcić kaplicę w budowanym tam sanktuarium pw. Matki Boskiej Częstochowskiej. Będzie to pierwsza od czasu rozpoczęcia wojny na wschodniej Ukrainie wizyta papieskiego dyplomaty w tym obszarze. Dla miejscowych będzie to wielkie wydarzenie, a zarazem dowód na to, że papież Franciszek pamięta o katolickich wspólnotach trwających w Donbasie zarówno na terenach kontrolowanych przez stronę ukraińską, jak również opanowanych przez separatystów. W kontekście misji nowego nuncjusza pojawia się także pytanie o możliwość zorganizowania papieskiej pielgrzymki na Ukrainę. Podczas ceremonii przekazania listów uwierzytelniających nuncjusz miał zapewnić prezydenta Ukrainy, że Ojciec Święty bardzo interesuje się sytuacją na Ukrainie i kraj ten ma dla niego priorytetowe znaczenie. Miał także rozmawiać z nim o przygotowaniach do papieskiej wizyty. To nie pierwszy sygnał o takich planach. Temat pojawił się już 20 listopada ub. roku podczas audiencji prezydenta Ukrainy w Watykanie. Po spotkaniu Poroszenko napisał na Facebooku, że zaprosił papieża do odwiedzin Ukrainy, dodając, że zaproszenie zostało przyjęte. Stolica Apostolska jednak tej informacji nie potwierdziła. Nie wiadomo także, na ile konkretna była rozmowa nuncjusza z Poroszenką, gdyż informowała o niej wyłącznie służba prasowa prezydenta Ukrainy.
Przyjazd Franciszka na Ukrainę w tej chwili wydaje się mało prawdopodobny. Oznaczałby bowiem konieczność spotkania się papieża z przedstawicielami podzielonego Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, co wywołałoby negatywną reakcję Patriarchatu Moskiewskiego. Informacja, że Poroszenko zaprosił papieża na Ukrainę, spowodowała, że kilkuset prawosławnych z Patriarchatu Moskiewskiego pikietowało przed budynkiem nuncjatury w Kijowie. Abp Gugerotti staje więc w Kijowie wobec niezwykle trudnego zadania. W centrum jego misji jest bowiem nie tylko reprezentowanie Stolicy Apostolskiej na Ukrainie i troska o katolików obu obrządków w tym kraju, ale także poszukiwanie możliwości dialogu z ukraińskim prawosławiem oraz pokojowych rozwiązań dla całego tego obszaru.
Andrzej Grajewski