Niemiecki eurodeputowany Alexander hrabia Lambsdorff zarzucił w poniedziałek przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego Martinowi Schulzowi, że komentując wydarzenia polityczne w Polsce popadł w "werbalny amok".
"Nie jest słuszne, gdy kraj potępia się hurtowo i stawia na jednym poziomie z Rosją Putina" - powiedział należący do liberalnej Partii Wolnych Demokratów (FDP) polityk publicznemu radiu Deutschlandfunk.
W rozmowie z tym radiem 14 grudnia socjaldemokrata Schulz oświadczył, iż "to, co rozgrywa się w Polsce, ma charakter zamachu stanu i jest dramatyczne". Skomentował w ten sposób działania władz państwowych w sprawie Trybunału Konstytucyjnego i mediów publicznych.
Natomiast w opublikowanym w niedzielę wywiadzie dla dziennika "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Schulz zadeklarował, iż w Polsce po wyborach urzeczywistniana jest "sterowana demokracja a'la Putin, niebezpieczna putinizacja polityki europejskiej".
Jak zaznaczył Lambsdorff, tego rodzaju sformułowania wzmacniają w Polsce nastroje antyniemieckie i antyeuropejskie. Dodał, że jest jednak słuszne zwracanie przez Europę uwagi na przestrzeganie zasad państwa prawa.