W sobotę w Peru odbędzie się beatyfikacja polskich misjonarzy - męczenników o. Zbigniewa Strzałkowskiego i o. Michała Tomaszka. Organizatorzy spodziewają się, że w uroczystości weźmie udział ponad 20 tys. osób. W Krakowie odprawiona zostanie Msza dziękczynna.
Ojciec prof. Zdzisław Gogola z Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II, w momencie śmierci misjonarzy był prowincjałem Krakowskiej Prowincji Franciszkanów. Jak mówił, gdy o. Strzałkowski i o. Tomaszek rozpoczynali misję w Pariacoto, w Peru było niebezpiecznie, ale członkowie "Świetlistego Szlaku" - aż do momentu śmierci misjonarzy - nie atakowali Kościoła.
"Wszyscy wiedzieliśmy, że jest niebezpiecznie, ale 'Świetlisty Szlak' wcześniej nie dotykał Kościoła. Informacja o śmierci misjonarzy była więc szokiem" - wspominał we wtorek o. Gogola.
"'Świetlisty Szlak' w pewnym momencie uznał, że rewolucja ludowa się powiedzie, ale przeszkadza w tym Kościół, który usypia czujność ludzi. Po tych wydarzeniach Ojciec Święty Jana Paweł II powiedział nam: trzeba pracować dalej, ale roztropniej, wyłączyć się nieco z posługi socjalnej. Dzisiaj uważam, że nie zrobiliśmy żadnego błędu: w misję zawsze jest wpisane niebezpieczeństwo" - podkreślił o. prof. Gogola.
Jak dodał, to, co się stało 24 lata temu, to wciąż "rana", dlatego podróż do Peru będzie dla niego trudna.
Misja w Pariacoto nadal działa. Franciszkanie z krakowskiej prowincji pracują także w innych miejscach świata: w Peru, Boliwii, Paragwaju, Ugandzie, Uzbekistanie, Rosji, Albanii i na Ukrainie.
Uroczystości dziękczynne odbędą się w sobotę także w miejscowościach, z których pochodzili misjonarze: w parafii św. Marcina w Zawadzie, z którą był związany o. Strzałkowski i w parafii Łękawica - o. Michała Tomaszka.
W przeddzień beatyfikacji TVP pokaże film dokumentalny o dwóch polskich franciszkanach-męczennikach. Więcej na ten temat: