A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim.
Jezus nie organizował konkursów na bycie Jego uczniem. By zostać uczniem Jezusa, nie trzeba aplikować, bo Bogu nie musimy się prezentować, na nic przyda się robienie dobrego wrażenia. Bóg ma dla każdego z nas wspaniały plan, dla każdego bez wyjątku, dla każdego inny, najlepszy z możliwych. Ponieważ kocha nas miłością niepojętą, miłością szaloną, bezgraniczną, bo do końca. Szymon i Andrzej wykonywali swoje codzienne obowiązki, byli rybakami, tak zarabiali na życie, troszczyli się o najbliższych, może mieli długi do spłacenia lub zaległe podatki, na pewno mieli jakieś plany, marzenia. Szymon i Andrzej, Jakub i Jan nie różnili się od nas niczym – prócz jednego szczegółu, kluczowego, zmieniającego porządek ich świata. Bez wahania odpowiedzieli na wezwanie Jezusa, nie zadali tego pytania, które później zada Tomasz: „Panie, nie wiemy, dokąd idziesz, jak mamy iść za Tobą?”. Powołani przez Jezusa pierwsi uczniowie po prostu za Nim poszli, zostawili sieci, łódź, nawet ojca. Poszli. A ja?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Elżbieta Grodzka-Łopuszyńska