Waszyngtońska policja prowadzi dochodzenie w sprawie śmierci Michaiła Lesina - poinformowała w sobotę amerykańska tv ABC. Byłego doradcę ds. mediów prezydenta Rosji Władimira Putina znaleziono martwego w hotelu w Waszyngtonie.
Ciało 57-letniego Lesina - byłego szefa resortu prasy, telewizji i radia Rosji - odkryto w hotelu w centrum Waszyngtonu w czwartek, lecz wiadomość o tym trafiła do mediów z opóźnieniem.
Nie jest jasne, w jakim celu Lesin przebywał w Waszyngtonie, nie ma też informacji o okolicznościach zgonu, lecz waszyngtońska policja powiadomiła, że prowadzi w tej sprawie dochodzenie - pisze na swej stronie internetowej ABC; zaznacza, że przedstawiciele ambasady Rosji współpracują z władzami amerykańskimi nad ustaleniem okoliczności śmierci Lesina.
Cytowana przez agencję Associated Press rzeczniczka władz medycznych Dystryktu Kolumbii (okręgu stołecznego USA) Beverly Fields powiedziała, że przeprowadzono sekcję zwłok, lecz w sobotę nie ustalono przyczyny śmierci Lesina.
Rosyjskie media podały, powołując się na rodzinę zmarłego, że zgon nastąpił na skutek "ataku serca" (zawał mięśnia sercowego).
To Lesin, jak pisze AP, forsował utworzenie nadającego w j. angielskim rosyjskiego satelitarnego kanału telewizyjnego Russia Today, później przemianowanego na RT, bo twierdził, że Rosja "musi sama dla siebie robić propagandę". AP przypomina, że telewizja ta od swego powstania w roku 2005 jest szeroko oglądana na świecie, lecz też często krytykowana jako tuba Kremla.
W obszernym artykule na temat zmarłego rosyjski dziennik "Kommiersant" pisze w sobotę, że Lesin "był wszędzie tam, gdzie działo się coś interesującego".
"W latach 90. Michaił Lesin znalazł się w gronie twórców rosyjskiej przestrzeni medialnej, a wówczas była to głównie telewizja. Jak i innym ludziom tamtych czasów przychodziło mu zajmować się wszystkim: od tworzenia kompanii telewizyjnych i holdingów reklamowych do ścisłej współpracy ze strukturami władzy państwowej. Przekształcenie telewizji radzieckiej w nową rosyjską następowało w błyskawicznym tempie i Michaił Lesin był jednym z tych, którzy przyczynili się do tych zmian" - pisze dziennik.
Przypomina dużą rolę Lesina w zwycięstwie wyborczym pierwszego prezydenta Rosji Borysa Jelcyna, jego funkcję doradcy ds. mediów drugiego prezydenta - Władimira Putina, a także szefowanie holdingowi medialnemu koncernu Gazprom - Gazprom-Media - jednej z najpotężniejszych grup medialnych w Rosji i w Europie. W roku 2014 Lesin zrezygnował z tej funkcji twierdząc, że robi to ze względów rodzinnych.