Nagromadzenie cech słowa Bożego nie jest przypadkowe w tym miejscu Listu do Hebrajczyków.
10.10.2015 17:00 GN 41/2015
Także kolejność ich wyliczenia jest starannie przemyślana. Autor natchniony najpierw porównuje słowo Boże do miecza, następnie podkreśla jego zdolność do wydawania sądów, zaś na końcu opisuje jego łatwość poznawania wszystkiego. Trzy elementy – miecz, sąd i poznanie – miały kojarzyć się z procesem sądowym. Rozprawę przed trybunałem poprzedza zwykle śledztwo, na jego podstawie odbywa się sądzenie i wydawany jest wyrok, który potem jest wykonywany. Względem sekwencji tych etapów kolejność cech słowa Bożego jest odwrócona. Zmiana ta miała podwójną funkcję w zamyśle autora biblijnego. Intrygowała słuchaczy homilii, którą był List do Hebrajczyków: mieli oni zwrócić uwagę na wyjątkowy charakter objawienia Bożego. Zabieg ten służył nie tylko retorycznemu wzmocnieniu wypowiedzi. Również najbliższy kontekst dobrze pasuje do wzmianek na początku o karze, a na końcu o poznaniu. W zdaniach poprzedzających dzisiejsze czytanie mowa jest o karze. Autor przedstawia tragiczne konsekwencje odrzucania woli Boga przez Izraelitów, którzy wyszli z Egiptu i wędrowali przez pustynię. Następstwem ich lekceważenia była śmierć wszystkich nieposłusznych. Słowo Boże jest żywe w sensie źródła życia, czyli kto je odrzuca, pozbawia się tego, co tylko ono daje. Autor nazywa je skutecznym, ponieważ prowadzi ono do celu. Nieposłuszni mowie Bożej nie tylko zginęli na pustyni, ale nie osiągnęli celu wyjścia z Egiptu i wędrówki: nie doszli do Ziemi Obiecanej. Brak posłuszeństwa nie tylko oznacza utratę życia, ale także powoduje, że gubi ono sens. Położenie chrześcijan jest o wiele lepsze niż sytuacja Izraelitów. Nie musimy iść za Mojżeszem, który nie wszedł do Ziemi Obiecanej, ale idziemy za doskonałym Przewodnikiem. Słowo Boga stało się bowiem ciałem, zamieszkało między nami i nas prowadzi, ponieważ doskonale zna nas z naszymi słabościami i może je usunąć. O tej roli poznania, które przynosi nam zbawienie, mowa jest w wersecie następującym po dzisiejszym czytaniu: „Mając więc arcykapłana wielkiego, który przeszedł przez niebiosa, Jezusa, Syna Bożego, trwajmy mocno w wyznawaniu wiary. Nie takiego bowiem mamy arcykapłana, który by nie mógł współczuć naszym słabościom, lecz doświadczonego we wszystkim na nasze podobieństwo, z wyjątkiem grzechu”.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.