Niewidomi odzyskują wzrok, chromy skacze niczym jeleń, na pustyni tryskają zdroje.
Gdzie w tych obrazach to, co potocznie przynosi nam wyobraźnia, kiedy pojawia się słowo „apokalipsa”? No właśnie, w potocznym rozumieniu słowo „apokalipsa” nabrało znaczenia, które wręcz odwraca pierwotny sens, jaki nadał mu świat i czas biblijny. Owszem apokalipsa zawiera obrazy ponure i groźne. Autorzy doprowadzają przedstawiane rzeczywistości niemal do całkowitej katastrofy, ale właśnie wtedy wszystko przeradza się, bo na arenę dziejów wkracza sam Bóg, przynosząc ostateczne zwycięstwo. Ono jest ostateczne, bo tak naprawdę finalny moment apokalipsy to czasy ostateczne.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski