Ulicami Zagrzebia przeszła we wtorek parada wojskowa, upamiętniająca zwycięstwo Chorwacji w wojnie z serbskimi separatystami. 20 lat temu, 4 sierpnia 1995 roku, rozpoczęła się chorwacka operacja "Burza", która de facto zakończyła czteroletni konflikt.
Wtorkowa defilada wojskowa w Zagrzebiu rozpoczęła się od minuty ciszy, którą uczczono pamięć blisko 16 tys. Chorwatów poległych lub zaginionych w konflikcie. Następnie żołnierze, zespoły ludowe i formacje w historycznych mundurach z całego kraju przeszły przed trybuną honorową, na której zasiadała chorwacka prezydent Kolinda Grabar-Kitarović oraz przedstawiciele rządu. Na dźwigu wzniesiono ogromną flagę kraju, a nad paradą przeleciały samoloty wojskowe. Defiladzie przyglądały się tysiące osób.
Wojna między Chorwacją a separatystyczną mniejszością chorwackich Serbów toczyła się w latach 1991-1995. 25 czerwca 1991 roku, w dniu, w którym Chorwacja wystąpiła z federacji jugosłowiańskiej, chorwaccy Serbowie proklamowali samozwańczy okręg autonomiczny na północnym wschodzie Chorwacji. Okręg ten wraz z innymi regionami zamieszkanymi przez mniejszość serbską w Chorwacji wszedł później w skład samozwańczej Republiki Serbskiej Krajiny, ze stolicą w Kninie.
4 sierpnia 1995 roku Chorwacja rozpoczęła operację "Burza", podczas której chorwaccy Serbowie zostali pokonani; 5 sierpnia został zdobyty Knin. Na skutek "Burzy" setki tysięcy Serbów uciekły przed ofensywą, a większość nigdy nie wróciła. Operacja praktycznie zakończyła czteroletni konflikt, w którym zginęło około 20 tys. ludzi. Chorwacja odzyskała w jej wyniku swoje terytoria, na których była proklamowana Republika Serbskiej Krajiny.
W środę chorwackie obchody rocznicowe będą kontynuowane w Kninie.
W sąsiedniej Serbii odbywały się uroczystości ku czci blisko 700 chorwackich Serbów poległych podczas "Burzy". W Belgradzie prezydent Tomislav Nikolić oświadczył, że "Chorwacja ponosi wyłączną winę" za wypędzenie 250 tys. Serbów na skutek tamtej operacji. Jednak mimo tragicznej historii "Serbia i Serbowie są gotowi przebaczyć i dążyć do pojednania" - podkreślił Nikolić, zastrzegając, że "nie zależy to tylko od nas".
Rocznicowe uroczystości - w Chorwacji obchodzone jako święto niepodległości i wojennego zwycięstwa, w Serbii jako wspomnienie o poległych rodakach - od lat są źródłem napięć w relacjach obu krajów. Wzajemne stosunki obciążone są też innymi kwestiami, m.in. historii z czasów II wojny światowej, wypłaty reparacji wojennych czy zwrotu zrabowanych podczas wojny dzieł sztuki.(PAP)
akl/ mc/
arch.