Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. Mt 11,30
Słodkie jarzmo, lekkie brzemię… Nawet jeśli to nie po prostu oksymorony, to na pewno zbitki słowne, które musiały w czasach Jezusa – i dalej muszą – budzić zdumienie. Przecież to uderzające w oczy sprzeczności. Czy rzeczywiście sprzeczności? Zwykle tak. Ale czy zawsze? Najlepiej odwołać się w takim przypadku do świadectw. Oto w bazylice św. Ludwika Króla i Wniebowzięcia NMP w Katowicach-Panewnikach czytam zapis świadectwa św. Franciszka z Asyżu: „Co mi się wprzód zdawało gorzkim, przemieniło się w słodycz”. No tak, powie ktoś, tak może powiedzieć święty. Cóż, tyle że młodość Franciszka do najświętszych przecież nie należała – wtedy i jarzmo zdawało się gorzkie, i brzemię nie do udźwignięcia. Co sprawiło, że Franciszek tak diametralnie zmienił perspektywę? Na to pytanie odpowiada jego biografia. A jaka jest dzisiaj Twoja perspektywa, kiedy czytasz o słodkim jarzmie, lekkim brzemieniu? Pytam także samego siebie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Krzysztof Łęcki