Atak na Dudę to była ustawka?

Słowny atak na Andrzeja Dudę po wyborczej debacie w TVP mógł być wcześniej zaaranżowany - podało Radio ZET.

Napastnikiem był Andrzej Hadacz, prowokator, który najpierw kreował się na obrońcę krzyża na Krakowskim Przedmieściu, a który potem znalazł się u boku Janusza Palikota na homoparadzie i przy Bronisławie Komorowskim.

"Zetka" przypomina, że gdy Andrzej Duda wychodził z budynku telewizji, Hadacz przed obiektywami kamer zaatakował go, krzycząc: "Jesteś pisowską wścieklizną" i "Kaczyński mnie oszukał".

Z materiałów zebranych przez prokuraturę wynika, że Hadacz został namówiony do ataku przez Roberta G. Miał za to dostać przydział mieszkania komunalnego w Warszawie. Śledczy sprawdzają polityczne powiązania G., by ustalić, czy ktoś, a jeśli tak, to kto, stał za zleceniem dla Hadacza.

Andrzej Hadacz - awantura po debacie Komorowski-Duda
Jacek Gądek

 

 

« 1 »

jdud /radiozet.pl /YT