Jeśli z niechęcią patrzymy na kobietę w zaawansowanej ciąży, oznacza to brak jakiejś pierwotnej wrażliwości, która nakazuje chronić słabszych.
Co jakiś czas pojawiają się społeczne kampanie, których celem jest uwrażliwienie starszych i młodszych na potrzeby kobiet w ciąży. Potrzeby takie najprostsze: usiąść, nie męczyć się w autobusie, wejść bez kolejki do przychodni czy urzędu. Czy dzięki tym kampaniom zmienia się coś na lepsze? Czy więcej kobiet w ciąży czuje się bezpieczniej, czy są bardziej uszanowane przez otoczenie?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agata Puścikowska