W najnowszym tomie poety dominuje tonacja nieco jaśniejsza niż wcześniej. Mniej jest przerażenia śmiercią – widać raczej jej oswajanie, zaklinanie humorem.
Na książki poetyckie Jarosława Marka Rymkiewicza czeka się jak na święto. Poprzednia przerwa między tomikami trwała osiem lat, dlatego ukazanie się kolejnego zbioru zaledwie rok od wydania świetnego „Pastuszka Chełmońskiego” może być dla czytelników sporym zaskoczeniem. Zwłaszcza że nowe wiersze różnią się nieco od tych, do których Rymkiewicz nas ostatnio przyzwyczaił.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Szymon Babuchowski