Raportem Noichl UE zaprzeczyła nie tylko wartościom na jakich powstawała, ale prawu naturalnemu. Jest dumna, a powinna się wstydzić…
09.06.2015 14:40 GOSC.PL
Raport Noichl to dokument wstydu. Eurodeputowani w Strasburgu przyjęli go z przekonaniem. Raport, który obraża nie tylko chrześcijańskie wartości i im zaprzecza. To nie tylko raport, który uderzył w Traktat Unii (bo jest tam zapis, iż UE nie ma żadnej kompetencji wypowiadać się w kwestiach jakie narzuca sprawozdanie Noichl!). To raport, który obraża i godzi w człowieka, w jego naturę.
Nie mam już ochoty używać politycznych i okrągłych formułek. I nie interesuje mnie, co teraz o mnie napisze jakieś mainstreamowe medium, czy posądzi mnie o katolicki fundamentalizm i zwichnięcie. Niech piszą, niech sądzą. Trzeba to napisać wprost – raport Noichl to jest pakt z diabłem.
Jak inaczej nazwać sprawozdanie, w którym UE podpisuje się pod stwierdzeniem, że aborcja i in vitro to prawo człowieka? Mało tego – UE teraz chce wspierać oba procedery. Nie tylko mentalnie, ale i finansowo. Z naszych podatków (zresztą aborcje w krajach Afryki sponsorujemy od dawna).
Ale może odszyfrujmy zapis Noichl: Zabijanie nienarodzonych dzieci w łonie matki oraz produkcja ludzkich istot w laboratorium i przy okazji uśmiercanie ich to „prawo człowieka”. Czy pod takim zapisem ktokolwiek w pełni władz umysłowych byłby się w stanie podpisać? To idźmy na całość i dopiszmy tam, że w ogóle wzajemne mordowanie się to nasze prawo. W imię wolności! A co!
Czy ktokolwiek, nawet jeśli jest niewierzący, może złożyć podpis pod zapisem, który skreśla z listy chorób dziecięcych zaburzenia płci? Jeśli ktoś ma – przepraszam, ale to trzeba pisać wprost – siusiaka i myśli, że jest dziewczynką, to czy to jest normalne? Czy to nie jest zaburzenie? Genderowy postulat wyboru płci człowieka jest nie tylko absurdem, jest po prostu diabelski.
Deputowani konserwatyści komentują, że na szczęście przyjęcie tego sprawozdania nie pociąga za sobą większych konsekwencji, ponieważ jest sprawozdaniem nielegislacyjnym i nie ma mocy prawej.
Jakoś nie dodaje mi to otuchy. Nie ma mocy prawnej, ale moralne skutki tego raportu mogą być katastrofalne. Już katastrofa dokonała się w wielu ludzkich sercach i umysłach. Nie można milczeć, trzeba protestować. Robimy to. Robi to Citizen Go, robi Fundacja i Federacja Jeden z Nas, robią dziesiątki organizacji pro-life.
Ale jaką bronią pokonać diabelskie pakty? Tylko Jezusem. Tylko tak.
Za mało o Nim i Jego Słowie mówimy i za mało intensywnie, widać, tym Słowem żyjemy.
Świat traci Go z oczu. Do Życia więc! Nigdy nie jest za późno…
Joanna Bątkiewicz-Brożek