W środę 10 bm. w kościele księży jezuitów Del Gesu w centrum Rzymu odbędzie się prawykonanie pierwszej Mszy, skomponowanej przez Ennio Morricone. Włoski autor muzyki filmowej zadedykował ten utwór papieżowi Franciszkowi – jego oficjalny tytuł brzmi bowiem "Missa Papae Francisci".
W wywiadzie dla mediolańskiego dziennika „Corriere della Sera” kompozytor ujawnia, że osobiście przekazał partyturę papieżowi. „Jego współpracownicy oddalili się i zostawili nas samych. Z wrażenia nie byłem w stanie nic powiedzieć. On milczał i też nic nie mówił, patrzył na mnie, czekał. Tak przez długich pięć minut. Nie wiem, czy o mnie słyszał, oczywiście nie pytałem go o to” - wyznał Ennio Morricone i wyraził swoją opinię o papieżu Bergoglio: „Ten papież jezuita jest nadzwyczajny ze względu na swoja prostotę, jak i na to, że eliminuje ideę władzy Kościoła”.
W swej Mszy autor dwukrotnie wykorzystał motyw muzyki do filmu „Misja” z 1986 r. w reżyserii brytyjskiego reżysera Rolanda Joffe, co uzasadnia faktem, że opowiadał on o jezuickich redukcjach w Paragwaju. Film otrzymał Oskara, Złotą Palmę w Cannes i wiele międzynarodowych nagród.
W wywiadzie Morricone ubolewa nad zaniedbaniem przez Kościół muzyki sakralnej na rzecz „brzdąkania na gitarach”, jak to określa. Podobne zdanie na ten temat, jak zauważa, ma przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury, kard. Gianfranco Ravasi.