Bo tutaj jest, jak jest

„Trzeba walczyć o teraźniejszość. A kiedy wywalczymy teraźniejszość, wtedy będziemy mieli przyszłość”. Przedwyborcza mowa kandydata na prezydenta? Prawie. Tak mówił Paweł Kukiz, z nastroszoną fryzurą, w podkoszulku, pod sceną w Jarocinie, w 1985 roku. Nie każdy polityk jest tak konsekwentny jak rockman z Opolszczyzny.

1m 19s

Stare portery Piłsudskiego, popiersia Marszałka, obok dzieła Romana Dmowskiego, policyjne listy gończe z czasów II Rzeczypospolitej… Nie mam pewności, czy na pewno jestem w mieszkaniu muzyka rockowego. – Mam tego więcej, ale żona mi mówi, żebym z domu nie robił muzeum. Czekam na czas, kiedy ze względu na wiek będziemy razem z żoną do tego „muzeum” pasowali. Teraz priorytetem jest dobre pożycie małżeńskie – mówi ze śmiechem Paweł Kukiz. To nasza pierwsza rozmowa w jego domu. Cała epoka po czasach Jarocina. I tylko parę lat przed otwarcie politycznym zaangażowaniem. Już wtedy jednak nieżyjący dziś gen. Petelicki nazywał Kukiza „prawdziwym wojownikiem”. – Może i jestem wojownikiem. Zresztą słychać to w moim nazwisku, ono jest pochodzenia tatarskiego, więc pewnie mam to we krwi – kwituje krótko muzyk, społecznik, polityk. W każdej z tych ról Kukiz jest tą samą osobą, której chodzi o „coś więcej”.
 

Dostęp do pełnej treści już od 12,90 zł za miesiąc

Skorzystaj z promocji tylko do Wielkanocy!

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń ten artykuł
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5

Jacek Dziedzina