Duch Święty przynosi każdemu człowiekowi swoje dary, owoce, łaski, charyzmaty. Wyzwala w nas Bożą energię do życia i działania. Jest sprawcą duchowej ewolucji, a czasem rewolucji, zwanej „chrztem w Duchu Świętym”.
Przed bierzmowaniem recytowaliśmy z pamięci dary Ducha Świętego. Pewnie wielu z nas potrafi je wciąż wyliczyć: mądrość, rozum, rada, męstwo, umiejętność, pobożność i bojaźń Boża. Z bliższym określeniem, jak „działa” poszczególny dar, byłby już kłopot. Święty Paweł wylicza z kolei dziewięć owoców Ducha Świętego: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, opanowanie (Ga 5,22-23). Katechizm Kościoła wymienia ich aż dwanaście. W ostatnich latach, zwłaszcza w kontekście ruchów odnowy Kościoła, często słyszymy o charyzmatach, czyli darach pochodzących od Ducha Świętego. Stąd mówi się o ruchu czy ruchach „charyzmatycznych” czy o „charyzmatykach”. Ale o charyzmatach pisał już św. Paweł, zwłaszcza w Pierwszym Liście do Koryntian. Doliczono się ich dwadzieścia. Próbowałem jakoś usystematyzować tę wiedzę, ale przyznam, że poległem. Mogę tylko powtórzyć za św. Pawłem: „Różne są dary łaski, lecz ten sam Duch” (1 Kor 12,4). I może tak właśnie trzeba. Prawdą jest, że Duch Święty obdarza człowieka różnymi sprawnościami czy umiejętnościami. Ale prawdą jest i to, że nie da się ująć tych darów w sztywne ramy czy katalogi. Znów trzeba z pokorą wyznać, że mamy do czynienia z tajemnicą, podwójną. Z jednej strony chodzi o Ducha Świętego (Wiatr i Ogień), a z drugiej o to, że sam człowiek jest istotą tajemniczą (np. nie da się precyzyjnie wyznaczyć granicy między tym, co duchowe, a tym, co czysto psychiczne).
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz